Uczeń Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Chełmnie został pobity. Grzegorz L. przyznał się

Przypomnijmy, niepełnoletni uczeń Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Chełmnie został pobity przy ul. Grudziądzkiej, gdy wracał ze szkoły do domu.

Wcześniej Bartosz M., który spotykał się z byłą dziewczyną Grzegorza L., odbierał sms-y z groźbami od 24-latka. Podobne wiadomości otrzymywała też jego dziewczyna. Przerażony ich spełnieniem nastolatek zgłosił sprawę szkolnemu pedagogowi i z nim udał się do komendy chełmińskiej policji. Poinformował o otrzymywaniu gróźb karalnych - między innymi dotyczących utraty życia. Nie uchroniło go to jednak od spotkania z oprawcą.

Prokurator nie ma wątpliwości, że w zdarzeniu brał udział nie tylko 24-letni Grzegorz L, ale również inny chełmnianin - 23-letni Łukasz Z. To wynika między innymi z zeznań pokrzywdzonego oraz świadków.
- Grzegorz L. groził pobiciem małoletniemu i tego samego dnia swoje groźby zrealizował. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze - mówi Judyta Głowacka, szefowa chełmińskiej Prokuratury Rejonowej. - Drugi sprawca się nie przyznaje. Pokrzywdzony, na skutek pobicia, doznał urazu głowy, Zdaniem biegłego został narażony na poważne konsekwencje.

Akt oskarżenia został przekazany do sądu. Teraz sędzia zdecyduje czy będzie te sprawy rozpatrywał odrębnie czy w całości.

Obaj sprawcy nie raz wchodzili w konflikt z prawem. Mają na koncie wyroki sądowe. Będą karani w warunkach recydywy. Mają już jeden wspólny wyrok - za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia - wydany przez Sąd Okręgowy w Toruniu. Żaden z nich nie pracuje, są na utrzymaniu rodzin.