W 2017 roku ulgi komunikacyjne dla uczniów, studentów, osób niepełnosprawnych wynikające z ustawy będą udzielane na takich samych zasadach, jak w tym roku.
To znaczy, że PKP, dalekobieżny PKS, które muszą udzielać pasażerom ustawowych ulg, dostaną za nie w przyszłym roku rekompensatę z budżetu państwa, jeśli się zgłoszą. Firmy nie tracą więc na udzielaniu ulg.
Gdyby Sejm przepisów nie zmienił, od 1 stycznia 2017 ulgi dla niektórych uprawnionych zniknęłyby.
Przeczytaj także: Myśl trzeźwo - nie daj się przyłapać policji z promilami za kierownicą samochodu
Problem odsuwa się o rok, choć samorządy apelowały, by obecne rozwiązania dotyczące rekompensat dla przewoźników utrzymały się o wiele dłużej. Ulgi obowiązują w przewozach o charakterze użyteczności publicznej, czyli zamówionych przez samorząd i realizowanych na podstawie umowy podpisanej z przewoźnikiem. Przewoźnicy, którzy z samorządem nie podpiszą umowy, nie mają statusu przewoźnika publicznego i tym samym budżet państwa nie zwraca im pieniędzy za ulgi.
Chodzi o to, że powiaty muszą przygotować strategie transportowe, w nich określą, które linie są połączeniami użyteczności publicznej, a które nie. Wiąże się to bowiem z finansowaniem ulg komunikacyjnych przez budżet państwa.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce jednak ten rok, jak zapowiadała rzeczniczka Elżbieta Kisil, wykorzystać na uporządkowanie przepisów, dotyczących ulg komunikacyjnych.
źródło: TVN Meteo Active/x-news