
Solidne wykształcenie Hermann mógł ofiarować tylko jednemu z dzieci. Padło na Ismara, bo ten wyróżniał się nadzwyczajną pamięcią i zdolnościami językowymi. Wraz z bratem Ismar został wysłany do Nakła. Tam miejscowy nauczyciel szybko rozpoznał wyjątkowe zdolności chłopca.
Aby zapewnić dzieciom właściwy rozwój, ojciec zdecydował się na przeprowadzkę do Sulechowa, gdzie funkcjonowało znane w całych Prusach gimnazjum, szczycące się wybitnymi absolwentami. Uczyli się tam zarówno Niemcy, jak i Polacy i Czesi.

Z Sulechowa Ismar trafia na uniwersytet berliński. Tu w 1879 roku po raz pierwszy jest świadkiem zabiegu płukania żołądka. Ten zabieg robi na nim ogromne wrażenie. Dwa lata później uzyskuje doktorat i ima się różnych zajęć. Jako lekarz pracuje na nocnej zmianie w berlińskim centrum medycznym, później redaguje Berliński Tygodnik Kliniczny.
W 1884 roku zostaje szefem hospicjum dla kobiet, które staje się dla niego polem badawczym. Wpada na pomysł, by usystematyzować badania poziomu soków trawiennych. Wszystkim badanym podaje ten sam posiłek, składający się z bułki pszennej i dwóch filiżanek herbaty. W ten sposób porównuje procesy trawienia u różnych pacjentów.
Dwa lata później nie ma już wątpliwości, że powinien całkowicie poświęcić się chorobom układu pokarmowego. Otwierając pierwszy w świecie gabinet „specjalisty od chorób żołądka i jelit” naraża się na krytykę medycznych autorytetów przeciwnych nadmiernej specjalizacji.

Czas pokaże, że racja leżała po stronie Boasa. W 1910 roku było w Niemczech już 214 gastroenterologów. Boas uznany został za ojca tej dziedziny wiedzy, a jego podręcznik „Diagnostyka i terapia chorób żołądka” przetłumaczony został na wiele języków.
Boas skupił się wówczas na nowotworach żołądka. Doszedł do wniosku, że na podstawie badania flory bakteryjnej żołądka można na wczesnym etapie wykrywać nowotwory. A nowotwory żołądka - wskutek braku nowoczesnych technik konserwacji żywności - były w tamtym czasie najczęściej występującymi. Po drodze Boas opracowuje techniki wykrywania wrzodów żołądka (zwanymi do dziś „punktami Boasa"), a przede wszystkim zwraca uwagę na obecność utajonej krwi w kale. Jako pierwszy kompleksowo wykorzystywał te dane do badań przesiewowych.

U schyłku życia Ismar Boas jest już uznawany za jednego z medycznych gigantów. Towarzystwa Gastroenterologów powstają na całym świecie. Dla lekarza tej specjalności największym wyróżnieniem jest udział w międzynarodowej konferencji organizowanej przez prof. Boasa, a czasopismo przez niego redagowane uznawane jest w środowisku za najważniejsze źródło wiedzy o chorobach układu trawiennego.
Boas jest przeciwnikiem reklam lekarstw, zwłaszcza tych, których działanie nie zostało dowiedzione odpowiednimi procedurami. Wzywa lekarzy do krytycznego podchodzenia do wyników badań i zaleceń terapeutycznych a firmy - do ujawniania składu leków.
Po dojściu nazistów do władzy musi odejść z redakcji założonego przez siebie pisma.