Wczoraj (18.10.2014) policjanci przedstawili 34-letniemu mężczyźnie zarzut kradzieży torebki. Odzyskana torebka z częścią zawartości wróciła do właścicielki.
Do zdarzenia doszło w piątek (17 października) tuż po godzinie 18:00, przy ulicy Toruńskiej w Grudziądzu. Oficer dyżurny policji został powiadomiony o kradzieży torebki na tak zwaną "wyrwę". Na miejsce zdarzenia wysłano patrol policji - dwie policjantki. Po kilkunastu minutach od zdarzenia zatrzymały mężczyznę podejrzewanego o dokonanie tego przestępstwa.
Zobacz także: Napad na stację gazu w Toruniu! 21-latek trafił do policyjnej celi [wideo]
Policjantki po przybyciu na miejsce i rozpytaniu przechodniów ustaliły pseudonim, nazwisko i adres podejrzewanego mężczyzny. Skojarzyły, że parę dni temu były w jego mieszkaniu, bowiem był on osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności. Niestety, poszukiwanego nie było wtedy w domu. W piątek ponownie weszły do mieszkania jego partnerki, skąd "wyciągnęły" go z wersalki.
"Tak po prostu nie miałem pieniędzy, tak po prostu szedłem ulicą i wyrwałem kobiecie torebkę" - powiedział funkcjonariuszkom 34-letni mężczyzna. W przeszłości był wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »