Gdańska jest szara i brudna. Na chodnikach leżą niedopałki papierosów, a nawierzchnia ulicy za skrzyżowaniem ze Śniadeckich jest w opłakanym stanie. Podobny obraz przedstawiają zniszczone kamienice.
Dwa lata wybojów
- Cały czas myślimy o remoncie ulicy i torowiska. Ogłosiliśmy nawet przetarg na opracowanie dokumentacji robót na odcinku od Śniadeckich do Chodkiewicza, ale nikt się nie zgłosił. Będziemy dale próbować w tym i w następnym roku - mówi Bogumił Grenz, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Niestety, to oznacza, że przynajmniej przez dwa lata nie zmieni się stan tego odcinka drogi. W przygotowaniu jest też przetarg na przebudowę węzła na skrzyżowaniu Gdańskiej i Focha. - Chcemy umożliwić skręt tramwajów z Gdańskiej w prawo w kierunku Wilczaka - tłumaczy Bogumił Grenz.
W tym roku odbędzie się za to remont skrzyżowania Gdańskiej, Powstańców Warszawy i Czerkaskiej. Pojawią się tu światła i nowa nawierzchnia. Za to już w tym tygodniu poznamy firmę, która przeprowadzi roboty rozbiórkowe wiaduktu nad torami kolejowymi przy Zawiszy. Te prace również rozpoczną się w tym roku. Tak jak montaż stylizowanych lamp, które do końca tego roku pojawią się na całej długości ulicy.
Kamienice też zrobią
Okazuje się, że jest też szansa, aby w ciągu dwóch lat zmienić wygląd kilkudziesięciu kamienic. - Będziemy rozmawiać z prywatnymi kamienicznikami o formach wsparcia z Urzędu Miasta i namawiać ich przynajmniej na remonty frontów - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. Zaraz dodaje, że równolegle rozpoczną się rozmowy z Administracją Domów Miejskich. - W ubiegłym roku ADM wyremontował kilkadziesiąt kamienic. W tym roku prace obejmą kolejne. Chcielibyśmy jednak, aby wyremontowano przede wszystkim te przy Gdańskiej - tłumaczy konserwator.
Roboty miałyby rozpocząć się jeszcze w tym roku i potrwać dwa lata. Wiadomo, że w pierwszej kolejności zostaną wyremontowane kamienice pod numerami 22, 33 i 93. Swój blask odzyskają też drewniane drzwi wejściowe do budynków i polichromia na klatkach schodowych.
Dom zamiast fontanny
Ważnym elementem głównej ulicy Bydgoszczy jest też plac z nieczynną fontanną przy Rywalu. - Powinna tu stanąć kamienica o porównywalnej wysokości do sąsiednich. W środku widzę sklepiki, punkty usługowe, a nawet mieszkania - mówi Robert Łucka, architekt miasta i dyrektor wydziału administracji budowlanej w bydgoskim Urzędzie Miasta. - Staramy się o decyzję o warunkach zabudowy. Jak tylko ją zdobędziemy, przygotujemy przetarg i sprzedamy działkę inwestorowi - informuje Robert Łucka. Zaraz też dodaje, że jego zdaniem Gdańska powinna być przedłużeniem salonu naszego miasta, czyli Starego Rynku. Jest to bowiem świetne miejsce na restauracje, puby, sklepiki, koncerty, a nawet wydarzenia kulturalne. - Do tego ma zdecydowanie większy potencjał niż słynna w całym kraju ulica Piotrkowska w Łodzi - kończy. **