https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Osada będzie bez chodników

mc
Prace na Miedzyniu mają zakończyć się w listopadzie tego roku
Prace na Miedzyniu mają zakończyć się w listopadzie tego roku Fot. Maciej Czerniak
Na Miedzyniu przybywa nowych, utwardzonych ulic. Mieszkańcy nie chcą jednak pieszo-jezdni: - Czulibyśmy się bezpieczniej, gdyby kierowcy i piesi nie korzystali z tego samego pasa drogi.

Ulica Osada jest jedną z dziewięciu, które są w tym roku remontowane na Miedzyniu. Jeden jej fragment - na odcinku od ulicy Chłopskiej do Trentowskiego - jest już ukończony. Zaraz po tym, jak zniknęli stamtąd budowlańcy, pojawiły się głosy niezadowolenia ze strony mieszkańców.

Trawniki po obu stronach

- Nie rozumiem, dlaczego przy okazji kładzenia nowej nawierzchni z kostki betonowej, nie wybudowano nam normalnych chodników - pyta pani Gabriela Kozłowska.

- Teraz piesi i samochody poruszają się po tym samym pasie drogi. Przy czym jest dostateczni dużo miejsca, by chociaż po jednej stronie jezdni utworzyć chodnik - dodaje nasza Czytelniczka.

Niepokoją się także mieszkańcy domów jednorodzinnych, które stoją przy obecnie budowanym odcinku ulicy Osada. Chodzi o jej fragment od skrzyżowania z Nakielską do przecięcia z ulicą Bronisława Trentowskiego.

Ma być bezpieczniej

- To dobrze, że będziemy mieli normalną, utwardzoną drogę - pana Jerzego Brońskiego spotkaliśmy, gdy przyglądał się, jak koparka zrywa starą nawierzchnię ulicy. - Z drugiej strony, po co nam trawniki po obu stronach? Matki z dziećmi w wózkach, zamiast po chodniku, będą musiały chodzić po pieszo-jezdni.

Trzeba będzie mieć oczy dookoła głowy i uważać na nadjeżdżające z tyłu samochody.
Mieszkańcy sugerują, by w ostatniej chwili zmienić projekt budowlany nowej drogi.

- Wygląda na to, że architekt dość nonszalancko podszedł do sprawy, albo po prostu poszedł na łatwiznę - kończy pan Jerzy.

Tymczasem drogowcy zapewniają, że zmiana planów nie jest już możliwa. Przede wszystkim ze względu na stopień zaawansowania prac.

- Gdybyśmy teraz, w trakcie realizowania inwestycji, nakazali wykonawcy usunięcie krawężników, które już zostały położone, miasto zapłaciłoby karę - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, z zespołu prasowego bydgoskiego ratusza. - Jesteśmy związani umową z firmą wykonującą nasze zlecenie.

Kosiedowski zaznacza, że ułożenie pieszo-jezdni zamiast tradycyjnej drogi z chodnikami, wpłynie wręcz na poprawę bezpieczeństwa:

- Wspólna droga dla pieszych i kierowców to jasny sygnał dla obu stron, by zachować bezpieczeństwo. Na takiej drodze wszyscy jej użytkownicy mają te same prawa.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adu
to nie jest jakaś ruchliwa droga... praktycznie jest ślepa, bo kończy się schodami... tylko w prawo jest odbicie do ulicy Botanicznej, do której się można dostać od strony Widoku... ile tych samochodów tam będzie jeździć dziennie?? krótka droga dojazdowa do kilku domów... nawet nie ma się, gdzie rozpędzić... ale ludzie zawsze muszą znaleźć jakieś "ale"... a jak widać najwięcej problemów mają Ci z Osady :/
r
raj
Postawić tam znaki "strefa zamieszkania" i bedzie po problemie. W takiej strefie piesi mają bezwzględne pierwszeństwo a prędkośc pojazdów jest ograniczona do 20 km/h.
d
dibis
Kosiedowski, powiedz to później tym, których rozjedzie samochód. To wcześniej nikt nie wiedział, że będzie budowany jakis potworek na miarę XIX wieku?! Może jeszcze rynsztoki, zamiast kanalizacji, co?! Znowu durne urzędasy z ZDMiKP dopuścili do budowania jakiegos bubla, za który zapłacą wszyscy bydgoszczanie. Czas najwyższy wywalić tych nieudaczników, razem z ich oberszefem, na zieloną trawkę!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska