Ulice w centrum Kowala będą w kolorze ceglastym

Kowal znów inwestuje. Po inwestycjach wodno-kanalizacyjnych i przebudowie oświetlenia przyszła pora na wymianę nawierzchni ulic w centrum miasta. W tej właśnie sprawie władze Kowala podpisały ostatnio umowę z wyłonioną w przetargu firmą „Trakt” z Kutna.

Firma ta od jesieni do wiosny przyszłego roku odmieni plac Rejtana i przylegające ulice. Zakres prac obejmuje między innymi: wbudowanie granitowych krawężników, wykonanie podbudowy i ułożenie nawierzchni jezdni z cegły klinkierowej. Nie tylko na placu Rejtana, ale i ulicach: Mickiewicza, Kilińskiego, Kopernika (od pl. Rejtana do ul. Kościuszki), Kazimierza Wielkiego (od pl. Rejtana do szkoły rolniczej) i Zamkowej (od ul. Kazimierza Wielkiego do ul. Kołłątaja).

Wartość zadania to około 1,3 miliona złotych. Ale miasto otrzyma dotację z unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich w wysokości ponad pół miliona złotych.

To jednak nie koniec prac drogowych w ścisłym centrum Kowala. Najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach ogłoszony zostanie kolejny przetarg, tym razem na przebudowę ul. Matejki. Zadanie to przewiduje ułożenie nawierzchni zarówno jezdni, jak i chodników, także z cegły klinkierowej, oraz wbudowanie granitowych krawężników. Na te z kolei prace Kowal spodziewa się otrzymać dotację unijną za pośrednictwem LGD Dorzecza Zgłowiączki, do którego miasto od niedawna należy. Spodziewana dotacja to 147 tysięcy złotych.

Wobec szczupłości budżetu miejskiego i niewielkich dotacji unijnych na inwestycje drogowe przed burmistrzem i radą miasta stoi poważny dylemat związany m.in. z zakończeniem zagospodarowania pl. Rejtana oraz działki u zbiegu ulic Matejki i Kopernika. Chodzi także o ułożenie nowych chodników, na początek na tych ulicach, które będą miały nową nawierzchnię z klinkieru.

- Logika nakazywałaby kontynuację prac, ale pieniądze na ten cel musiałyby zostać pożyczone w banku, co w sposób oczywisty zwiększy inwestycyjny dług miasta - podkreśla burmistrz Kowala Eugeniusz Gołembiewski.

Przeczytaj także: Od lat nie dają znaku życia. Szuka ich rodzina