Obydwa kluby przeżywają trudności finansowe, ale na boisku demonstrują ogromną ambicję. Drużyna z Częstochowy jest już praktycznie pewna zachowania II-ligowego bytu.
Piłkarze Unii z pewnością do ostatniej kolejki będą walczyli o utrzymanie się w rozgrywkach. Trener Tomasz Mazurkiewicz będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników. Po pauzie za nadmiar kartek wraca do gry Piotr Nowosielski. W pełni sił jest już Marcin Dettlaff. Lewoskrzydłowy nie ma jeszcze kondycji na pełne 90 minut. Dlatego też raczej ponownie pojawi się na boisku dopiero w 2. połowie.
Po bardzo twardej potyczce z Turem (1:1), w niedzielę przeszli odnową biologiczną. W poniedziałek mieli wolne. Uraz Marcina Krzywickiego okazał się niegroźny. Jest to tylko lekkie "podkręcenie“ stawu skokowego.
-Chcemy wykorzystać atut własnego boiska i wygrać z Rakowem. Rywale wiosną prezentują się bardzo dobrze. Świetnie kieruje nimi Jerzy Brzęczek, który udanie debiutuje w roli szkoleniowca - chwali przeciwników trener Mazurkiewicz. - Mamy jednak atuty, dzięki którym powinniśmy zainkasować komplet punktów. Tylko wygrana interesuje nas w tym spotkaniu. Liczę, że kibice będą znów wspierać nas głośnym dopingiem.
Raków w sobotę zremisował w Grudziądzu (1:1). Częstochowianie pokazali się w meczu z Olimpią z bardzo dobrej strony. W bramce świetnie spisywał się Maciej Szramiowat. Solidnie prezentuje się defensywa z Adrianem Plutą i Piotrem Mastalerzem na czele. Liderem drugiej linii jest Artur Lenartowski, który jesienią grał w ekstraklasie w barwach Piasta Gliwice. W ataku skuteczny jest 20-letni Mateusz Zachara.
Początek meczu w środę godz 17. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl/pilka