Sokół Kleczew - Unia Janikowo 4:1 (3:1)
Bramka dla Unii: Eryk Marszał (17).
Unia: Fabiszewski - Weber (65. Zielecki), Kryszak, Krysztopowicz, Wojtyszyn - Ławniczak, Roszak, Marszał - Szpucha (46. Zaborowski), Matuszewski (86. Kieliszewski), Kujawski (65. Villarreal).
Unici pojechali do Kleczewa bez Japończyków, którzy nie mają jeszcze wizy pracowniczej i nie mogą grać w oficjalnych meczach.
- W pierwszej połowie Sokół nas zdominował - stwierdził Michał Orlik, trener Unii. - Co prawda pierwsi strzeliliśmy gola po akcji Gracjana Szpuchy, który zagrał do Eryka Marszała, ale potem nie potrafiliśmy się przeciwstawić naporowi zespołu z Kleczewa. Po przerwie nasza gra była lepsza, ale nie potrafiliśmy sobie stworzyć okazji do zdobycia bramki. Zagrożenie stwarzaliśmy tylko po stałych fragmentach gry. Nie załamujemy się porażką, bo to dopiero pierwszy mecz i musi być lepiej - dodał szkoleniowiec.
W następnym meczu janikowianie podejmą Vinetę Wolin.
