[b]Unia Janikowo - Stolem Gniewino 1:1 (1:0)
Bramki:[/b] Adam Kujawski (24) - Mateusz Wachowiak (90+2).
Unia: Pawłowski - Pisula, Kujawski (73. Wojtyszyn), Kryszak, Krysztopowicz - Zielecki, Ławniczak - Yamakawa (63. Takato), Villarreal, Zaborowski - Cudowski (63. Szpucha).
To był kolejny ważny mecz dla janikowian, którzy walczą o to, by wydostać się ze strefy spadkowej. Ich rywalem była ekipa, która aktualnie zalicza się do ligowych średniaków, ale przez długi czas była w ogonie stawki.
Miejscowi grali uważnie w obronie i po przechwytach starali się organizować ataki. Po jednym z nich kapitalnym strzałem w okienko z około 30 metrów popisał się Adam Kujawski. Gospodarze po przerwie kontynuowali swoją grę, mieli okazje do podwyższenia wyniku, ale zawodziła ich skuteczność. Dopisywało im też szczęście, bo od straty gola uchronił ich słupek.
Dwa razy wielką klasą błysnął Wojciech Pawłowski, który obronił dwa rzuty karne!
Niestety, w doliczonym czasie musiał wyjąć piłkę z siatki, po ładnej zespołowej akcji i precyzyjnym strzale Mateusza Wachowiaka.
- Jesteśmy mocno rozczarowani końcowym wynikiem - przyznał Michał Orlik, trener Unii. - Przez długi czas udało się nam realizować założenia i w efekcie mieliśmy korzystny rezultat. Zabrakło nam konsekwencji w samej końcówce. Kosztowało nas to zwycięstwo i pozostał nam tylko jeden punkt zamiast trzech. Będziemy musieli szukać zwycięstw w dwóch ostatnich meczach - dodał szkoleniowiec.
W następnej kolejce janikowian czeka wyjazdowy mecz ze Świtem Szczecin.
