Spotkanie było wyrównane, a częściej przy piłce byli goście, stwarzając kilka dogodnych okazji. Gracze lidera 3. ligi nie wiedzieli co się dzieje. Zawodnicy Unii sprawiali wrażenie, że to oni dominują w lidze, a nie walczą o otrzymanie się (do Kalisza pojechali już w piątek, aby na miejscu przenocować, a nie grać po meczącej podróży).
Niestety, katem gości okazał się Błażej Ciesielski. Zawodnik Calisii trzykrotnie pokonał bramkarza przyjezdnych (18, 52 i 85 min). Pozostałe bramki dla miejscowych zdobyli: Krzysztof Gościniak (61. karny) i Maciej Stawińki (78). Honorowego gola dla unitów zdobył Michael Sanni (45. karny).
UNIA: Gajewski - Ciępiel, Grzelczak, Frasz - ż (88. Osiński), Kubas (ż, cz. 75) - Sanni (88. Walczak), Winiecki (72. Szkaradek), Raczyński, Poczwardowski, Barlik (60. Chachuła) - Lewandowski.
Już w najbliższą sobotę w Solcu Kujawskim (2 kwietnia, początek o godz. 15) dojdzie do rywalizacji miejscowej Unii/Roszak z Chemikiem ProNatura (jesienią wygrali chemicy 1:0).