MARMA RZESZÓW - UNIBAX TORUŃ 44:46
MARMA: Harris 7+1 (1,2,1,2,1), Kuciapa 3+1 (0,1,0,2), Richardson 10+1 (1,3,2,1,2,1), Okoniewski 2+1 (0,1,1), Crump 17 (3,3,3,2,3,3), Kret 1+1 (1,0), Lampart 4+1 (2,1,u,1).
UNIBAX: Miedziński 10+1 (2,0,2,3,3), Holder 11+1 (3,2,1,3,2), Sullivan 6+1 (3,1,2,0), Jensen 8+1 (2,2,3,1,0), Holta 8 (2,3,3,0,w), Pulczyński 3 (3,0,0), Pietrykowski 0 (0,0,0).
To raczej rzeszowianie wydawali się faworytem meczu na własnym stadionie, wszak w pierwszej kolejce nie dali szans Stali Gorzów. Torunianie najwyraźniej nie oglądali tego spotkania albo wręcz przeciwnie: potrafili wyciągnąć z tego wnioski. Od pierwszego wyścigu było bowiem widać, że Unibax jest perfekcyjnie przygotowany do trudnego starcia z beniaminkiem.
Szybcy od początku
W pierwszej serii wygrał indywidualnie najpierw Kamil Pulczyński. W kolejnych startach po pięć punktów przywozili pary Adrian Miedziński - Chris Holder oraz Ryan Sullivan - Michael Jepsen Jensen. Na trybunach konsternacja, nikt nie spodziewał się takiego otwarcia.
Rzeszowian stać było jedynie na zwycięstwo 4:2 pary Jason Crump - Dawid Lampart. Unibax bronił jednak skromnej przewagi, remisu ratował dzięki zespołowej jeździe. Ale nie tylko. Świetnie w Rzeszowie czuł się Rune Holta, który w wyścigu 7. na dystansie przeszedł Chrisa Harrisa. To nie był zresztą wyskok, pozostali liderzy "Aniołów" także z powodzeniem radzili sobie na dystansie. Nawet przemęczony i obolały Miedziński zdołał ograć po zewnętrznej Lee Richardsona i uratował remis w 12. biegu.
Wtedy jednak goście mieli już osiem punktów przewagi. Z powodzeniem wykorzystywali słabość drugiej linii beniaminka (Okoniewski z Kuciapą wygrywali głównie z juniorami). Z kolei Jensenowi i Sullivanowi udało się zaskoczyć Harrisa i wygrać podwójnie gonitwę 9 (31:23).
Nerwy w nominowanych
Naprawdę wielkie emocje rozpoczęły się jednak przed biegami nominowanymi. Gospodarzom wreszcie wyszła rezerwa taktyczna. Crump był najlepszy, a Harris na ostatnim okrążeniu uporał się z Jensenem. Przewaga "Aniołów" stopniała raptem do czterech punktów (41:37).
W 14. wyścigu Miedziński z Holtą wygrywają start, ale po kolizji w pierwszym łuku zostaje nam sam "Miedziak". Poobijany po raz kolejny prowadzi po starcie, potem zostaje wyprzedzony przez Kuciapę, by remis odbić na ostatnim łuku.
- Moim zdaniem to Harris bardziej zasługiwał na wykluczenie.co jednak zrobił Adrian w powtórce, to ręce same składały się do oklasków - podkreślił trener Unibaksu Janąbik. Holta narzekał po meczu na ból nadgarstka i nawet rozważał wizytę w szpitalu, ale na szczęście to nie okazało się konieczne.
W finałowej gonitwie rzeszowianie potrzebowali wygranej 5:1. Na to nie zamierzał jednak pozwalać Holder, który spokojnie utrzymał za plecami Richardsona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu