Torunianie długo męczyli się z rywalami. Dramat jednak dopiero nadszedł po 11. biegu. Im bliżej było końca meczu, tym więcej mieliśmy emocji.
W 12. wyścigu doszło do zdarzenia, które miało chyba największy wpływ na wynik. Sajfutdinow pewnie prowadził, Unibax wiózł 4 punkty, które praktycznie przesądziłyby o rezultacie meczu. Wtedy Rosjanin wpadł w dziurę, upadł i mocno się potłukł. W parkingu stwierdzono wypadnięcie barku ze stawu, co wykluczało najlepszego żużlowca "Aniołów" z udziału w decydujących wyścigach.
Przeczytaj także: Sensacja w Gdańsku! Unibax Toruń przegrał z Wybrzeżem [wideo]
Antybohaterami meczu byli jednak przede wszystkim Gollob z Miedzińskim. Ten pierwszy zdefektował przed wyścigami nominowanymi i więcej się na torze nie pojawił. Miedziński bił rekordy w traceniu pozycji. Jadąc samotnie w 13. wyścigu spadł z pierwszego na ostatnie miejsce, w ostatniej gonitwie na ostatnim okrążeniu dał się wyprzedzić Mroczce. Na trybunach zapanowało istne szaleństwo, bo akcja wychowanka GKM zapewniła gospodarzom sensacyjne zwycięstwo.
Fragmenty wyścigu 12, 13 i 15. źródło: Enea Ekstraliga/x-news