
Do pracy!
Interesująca praca nie była priorytetem życiowym. Jedynie 3% uczniów chciało pracować w takim zawodzie, jak aktor, pisarz czy muzyk. Niewiele osób chciało wykonywać zawód związany z biznesem – większość wybierała zawody „po szkole”. Dość powszechnym lękiem była obawa przed bezrobociem. Chłopcy zdecydowanie rzadziej się czuli się nim mniej zagrożeni – istotnym problemem było dla nich znalezienie dobrej pracy, dla dziewcząt – znalezienie jakiejkolwiek. Sytuację w kraju oceniano jednoznacznie jako złą.

A może na studia?
Młodzi ludzie deklarowali zainteresowanie podjęciem studiów. Odpowiadając na pytanie „Czym Twoim zdaniem, kierują się uczniowie, którzy mają zamiar studiować na wyższej uczelni?”, niemal 75% wskazało na motywy „ucieczkowe” - przedłużenie młodości, niechęć do podjęcia pracy, uniknięcie służby wojskowej i niezdecydowanie co do dalszej drogi życiowej. 27% wykazało chęć poszerzenia wiedzy, a 20% znalezienie ciekawej, satysfakcjonującej pracy. 40% wykazywało chęć podjęcia studiów, aby w przyszłości móc dobrze zarabiać.

Kto chętny na katechezę?
Wiara i udział w nauce religii były wśród starszej młodzieży szkolnej zjawiskiem masowym, a praktyki religijne- niemal powszechnym. Największa grupa, połowa badanych uczniów, popierała nieobowiązkową naukę religii w szkole, a jedna trzecia opowiadała się za jej powrotem do sal katechetycznych. Szkolne lekcje religii częściej były oceniane jako normalne lub ciekawe niż jako nudne.

Młodzież konserwatywna...
Wśród młodego pokolenia przeważali zwolennicy utrzymania kary śmierci, ograniczonego prawa do aborcji oraz integracji chorych na AIDS z resztą społeczeństwa. Czynnikiem mającym decydujący wpływ na postawy była religijność, przy czym osoby pochodzące ze środowisk wiejskich były bardziej skłonne do konserwatyzmu niż osoby z miast. Co ciekawe, postawy etyczne młodzieży były często bardziej rygorystyczne niż dorosłych.