Przypomnijmy, że chodzi o płyty, którymi była wyłożona droga na budowę szpitala przy Leśnej. W ratuszu niejednokrotnie informowano, że płyty posłużą na utwardzenie dróg na os. Leśnym.
Dla swoich?
Niestety, posiadacze domów na Leśnym twierdzą, że wszystko odbywa się po cichu i korzystają ci z układami u władzy. - Dlaczego płyty nie pojawiły się na Leśnej? - pytają Czytelnicy. - Ta droga jest bardziej uczęszczana niż Modrzewiowa. Gdyby były betonowe płyty, to karetki do szpitala jadące z Chojniczek miałyby krótszą i dogodniejszą drogę.
_Burmistrz Arseniusz Finster twierdzi, że o cichym załatwianiu płyt nie ma mowy. - Kładliśmy jumbo na Bytowskim na Długiej, a teraz na Modrzewiowej na Leśnym - twierdzi. - Tak zdecydowała rada samorządów osiedlowych.
Skrótu nie będzie
Poza tym burmistrz przypomina o wielkiej modernizacji Bytowskiej, o którą zabiegają samorządy miasta, gminy i powiatu. - O krótszym dojeździe z Chojniczek do szpitala przez ulicę Leśną nie ma mowy - dodaje Finster. - Leśna nie wchodzi w grę, a jeśli już, to i tak dogodniej byłoby przedłużyć Orzechową, ale mieszkańcy na pewno się nie zgodzą, bo nie chcą karetek i zwiększonego ruchu._
Uprzywilejowana Modrzewiowa
Tekst i fot. Marietta Chojnacka

Czy płyty jumbo mieszkający przy Modrzewiowej sobie załatwili, czy taka była decyzja samorządów osiedlowych?
Mieszkańców os. Leśnego zastanawia, co dzieje się z betonowymi płytami. - Kto ma znajomości w starostwie lub szpitalu, ten załatwia betonowe płyty i układa je na swojej uliczce - twierdzą. - Tak jest na Modrzewiowej.