https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urażona ambicja będzie słono kosztować

BARBARA SZMEJTER
Metalowym prętem wybił cztery szyby w fordzie, należącym do pracowników, wykonujących roboty drogowe. Już usłyszał zarzuty zniszczenia mienia wartości ponad tysiąca złotych.

W minioną sobotę lipnowska policja przedstawiła 33-letniemu mieszkańcowi miasta zarzut uszkodzenia mienia. Chodzi o wybicie czterech szyb w samochodzie marki ford transit. Pojazd zaparkowany był przy wiadukcie na drodze krajowej nr 10, gdzie ekipa z firmy budowlanej montowała bariery ochronne.
Obok pracowników przechodziła grupka osób - kobieta i trzej mężczyźni. Jeden z przechodniów kopnął wiertarkę, leżącą na ziemi. Na to zdarzenie zareagował szef ekipy, zwracając mężczyźnie uwagę, że nie szanuje sprzętu, kosztującego spore pieniądze. Przechodzień natychmiast odpowiedział w mało elegancki sposób, doszło do "pyskówki" pomiędzy nim, a pracującymi robotnikami.
Na szczęście kobieta, idąca razem z mężczyznami, odciągnęła agresywnego osobnika. Wydawało się, że to już koniec sprawy, ale to był dopiero początek.
Kilka minut później mężczyzna wrócił bowiem, uzbrojony w metalową rurkę. Był wciąż wzburzony i trzymanym w ręku narzędziem zaczął wybijać szyby w zaparkowanym obok transicie. Potem uciekł.
Pracownicy wezwali policję. Sprawcę szybko ustalono. - W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu - mówi Anna Kozlowska, rzeczniczka lipnowskiej policji. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska