Urlop na fali

Poznawanie różnych ciekawych miejsc świata na pokładach luksusowych statków wycieczkowych, czyli cruising (z angielskiego cruis - rejs) to dziś chyba najmodniejszy sposób urlopowania i wypoczynku. To gwarancja niezapomnianej przygody, komfortu wypoczywania i możliwość poznania ciekawych zakątków świata. Pomijając wrażenia czysto turystyczne, taka forma ma bowiem same plusy.

Mieszkamy w komfortowych warunkach, a do tego - w odróżnieniu od eskapad autokarowych - nie musimy nieustannie pakować i rozpakowywać bagaży, przenosząc się z hotelu do hotelu, co jest prawdziwą zmorą uczestników wycieczek objazdowych. A na statku - pokój płynie z nami! Turysta ma wszystko pod ręką: wspaniałą obsługę, wykwintne jedzenie, sport, rozrywkę, piękne widoki, zrelaksowane grono innych wycieczkowiczów...

Kurorty na morzu
Morskie rejsy wielkimi statkami wycieczkowymi stanowią obecnie chyba najbardziej dynamicznie rozwijający się obszar przemysłu turystycznego, zwanego z angielska Cruise Ship Industry. Jak szacują eksperci, dziś po morzach na całym świecie pływa ponad 300 takich jednostek, które rocznie wożą ok. 14-16 mln pasażerów.

Przewiduje się, że za kilka lat liczba ta wzrośnie do blisko 30 mln. To dla przyszłych turystów armatorzy budują coraz większe statki, mogące pomieścić nawet i trzy tysiące pasażerów i ponad tysiąc osób załogi.

Statki, budowane z myślą o rejsach wycieczkowych, są atrakcją samą w sobie. To właściwie pływające luksusowe kurorty z teatrami, restauracjami, kasynem, obiektami sportowymi i rekreacyjnymi, w tym basenami, kompleksami SPA, salonami piękności, butikami, centrami konferencyjnymi, a nawet lodowiskami...

Niektórzy wręcz płyną tylko po to, żeby pławić się w rozlicznych przyjemnościach i rozrywkach, jakie czekają na nich na pokładzie. A nowe jednostki są nie tylko coraz większe, ale i coraz bardziej luksusowe. Najbardziej znane z nich to oczywiście niemal już legendarne kolosy "Queen Mary", "Quen Victoria" i "Queen Elisabeth", obsługujące najdłuższe szlaki transatlantyckie.

Jak Carringtonowie...
Większość rejsów organizowana jest w ciepłych rejonach świata, w tym Europy. Wycieczkowce pływają więc głównie w pobliżu Karaibów, Hawajów, Australii czy po Morzu Śródziemnym. Ale nie tylko. Coraz popularniejsze stają się, np. morskie podróże po Bałtyku.

Każdy, kto choć raz uczestniczył w rejsie statkiem wycieczkowym, musi przyznać, że to niebywała frajda. Nie dość, że poznajemy ciągle coś nowego, to na dodatek nie martwimy się o nic i przez tydzień czy dwa żyjemy niemal jak Carringtonowie.

Komfortowe klimatyzowane kajuty, sprzątane dwa razy dziennie, wyśmienite jedzenie, serwowane kilkakrotnie w ciągu dnia w wielu restauracjach i barach, plażowanie na pokładzie bądź pluskanie w jednym z basenów, liczne imprezy rozrywkowe, dyskoteki, nowe znajomości - słowem turystyczna idylla. Do tego cenowo porównywalna z innymi formami wypoczynku, a często nawet tańsza! Wiele biur podróży sprzedaje takie 5-7-dniowe wycieczki w obszarze Morza Śródziemnego w cenie promocyjnej, często już od 700-800 euro za osobę. Gdy jeszcze weźmiemy pod uwagę, że z reguły dzieci do lat 18 mogą uczestniczyć w luksusowej wyprawie za darmo, może się okazać, że rodzinny urlop na statku wyjdzie taniej niż wczasowanie nad naszym Bałtykiem. A skoro o dzieciach mowa, to na statku pracują całe ekipy opiekunów, które wymyślają dla pociech coraz to nowe zajęcia i zabawy, by rodzice mogli w tym czasie oddawać się słodkiemu lenistwu i przyjemnościom.

Dla osób z najgrubszymi portfelami organizowane są kilkutygodniowe czy nawet trzymiesięczne rejsy dookoła świata, gdzie przepych i pakiet przyjemności przekraczają wyobrażenia przeciętnego śmiertelnika.

Coraz więcej fanów cruisingu
Jedno z polskich biur specjalizujące się w organizowaniu rejsów wycieczkowych - Przedsiębiorstwo Turystyczne "Tours" w Żorach (woj. śląskie) z roku na rok notuje gwałtownie zwiększające się zainteresowanie tym rodzajem wypoczynku. - Mamy rosnącą grupę klientów, którzy już nie wyobrażają sobie innego sposobu spędzania urlopu - mówi "Pomorskiej" Zbigniew Kąkol z Atlas Tours. - Bo też każdy rejs jest inny, każdy dostarcza niezapomnianych wrażeń...

W ofercie śląskiego operatora są, np. najpopularniejsze rejsy po Morzu Śródziemnym. Wśród nich chętnie wybierana jest trasa "Słoneczne krajobrazy".

Rejs statkiem czterogwiazdkowym wycieczkowym kolosem "Sinfonia" włoskiej linii MSC Cruises rozpoczyna się w Genui, dokąd pasażerowie dowożeni są komfortowym autokarem z Katowic. Potem jest Monako, hiszpańska Walencja, Malta, Tunezja i na końcu Rzym z obowiązkowym pobytem na Placu Świętego Piotra w Watykanie podczas modlitwy Anioł Pański. Obok prezentujemy fotograficzne migawki z tej "słonecznej wyprawy". Kilkugodzinne zwiedzanie każdego z wymienionych miejsc ułatwiała obecność polskiego pilota, służącego radami i wszelkim wsparciem. (Biuro Tours coraz częściej powierza grupy turystów opiece swoich pilotów, którzy na pokładzie statku i poza nim troszczą się o wszystko. To ważne dla rodaków, u których ze znajomością języków obcych nadal bywa różnie).

Biuro Tours oraz inni touroperatorzy proponują rejsy na różnych trasach i różnych kontynentach, np. do Grecji, Egiptu, Maroka, na Karaiby, w rejonie Europy Północnej. Coraz lepiej sprzedają się także rejsy transatlantyckie oraz imprezy sylwestrowe, coraz chętniej nowożeńcy wybierają je dla siebie na podróż poślubną... Nierzadko takie wczasy na morzu okazują się przygodą życia...
Obok prezentujemy migawki z rejsu "Słoneczne krajobrazy".