Elżbieta Seredyńska, prawniczka z Europejskiego Centrum Konsumenckiego, wyjaśnia: - Mamy 30 dni na złożenie reklamacji od momentu powrotu z wakacji. Biuro podróży, organizator wyjazdu, jest zobowiązane ustosunkować się do skargi w ciągu 30 dni. Jeśli odrzuci roszczenia lub wcale nie odpowie, poprośmy o pomoc rzecznika konsumentów albo zwróćmy się do Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Przeczytaj: Nasz urlop? Krótki i męczący
Ekspertka radzi, by skorzystać z
Tabeli Frankfurckiej(jest ona dostępna na stronie www.konsument.gov.pl - dop. red.). Choć nie jest to formalnie obowiązujący dokument, pomaga w oszacowaniu wartości szkody - czyli jakiej obniżki ceny możemy domagać się np. za nieodpowiedni standard pokoju, brak klimatyzacji, zanieczyszczony basen hotelowy.
Bagaż nie doleciał
By otrzymać rekompensatę, musimy udowodnić, że ponieśliśmy szkodę. W tym celu konieczne jest przedstawienie kopii tzw. PIR, czyli protokołu nieprawidłowości bagażowej.
Należy go wypełnić jeszcze na lotnisku.Następny krok stanowi złożenie reklamacji - w ciągu 7 dni od odbioru uszkodzonego bagażu i 21 dni od odbioru opóźnionego bagażu (przepisy nie precyzują terminu na reklamację zaginionego bagażu).
- Do udowodnienia wartości poniesionej szkody niezbędne są rachunki za samą walizkę czy przedmioty, które się w niej znajdowały, na przykład odzież, kosmetyki. W przeciwnym razie przewoźnik obliczy odszkodowanie na podstawie wagi zarejestrowanego bagażu, a to jest zawsze dla nas mniej korzystne - mówi Małgorzata Furmańska, prawniczka z ECK.
Gdy kupiliśmy bubel za granicą
Każdy produkt kupiony w jednym z krajów Unii Europejskiej, Norwegii lub Islandii można reklamować w ciągu dwóch lat od momentu zakupu, jeśli ujawniła się w nim wada (np. z buta odpadł obcas). Reklamację należy przygotować w języku zrozumiałym dla sprzedawcy (uniwersalny będzie angielski) i wysłać na jego adres listem poleconym albo e-mailem za potwierdzeniem odbioru. Wadliwy produkt także należy odesłać, aby przedsiębiorca mógł ocenić powstałą usterkę.
Przeczytaj: Last minute - jak uniknąć pułapek w takich ofertach?
Dodatkową podstawą dochodzenia roszczeń może być gwarancja przyznana przez producenta czy importera (jej wydanie nie jest obowiązkowe). W takiej sytuacji, np. usterki telewizora, który został zakupiony podczas pobytu w Berlinie, można zgłosić się do serwisu gwarancyjnego na terenie Polski (jeśli taki jest wskazany).
