![Urzędnicy brali łapówki od skazanych. Zamieszanych nawet 60 osób! [wideo, mp3, zdjęcia]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/06/7b/55ecfbd7604e5_o,size,445x270,q,71,h,eded3e.jpg)
(fot. KWP w Bydgoszczy)
Według śledczych lewym biznesem w Zakładzie Robót Publicznych kierowali Andrzej S. i Ryszard Ł. To oni za opłatą wypisywali fałszywe zaświadczenia o wykonywaniu zasądzonych prac społecznych.
Na razie zatrzymano siedmiu podejrzanych, którzy do czasu zakończenia śledztwa zostali objęci nadzorem policyjnym.
W tej grupie jest również dwóch pośredników. Zadanie Zbigniewa G. i Wiesława Cz. polegało na wyszukiwaniu dla urzędników przyszłych "klientów". Mężczyźni pobierali przy tym symboliczną prowizję. - Pośrednicy odpowiedzą teraz za wręczenie łapówki osobie publicznej i podżeganie do popełnienia przestępstwa - wyjaśnia Kamila Ogonowska z bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Zatrzymano również trzech skazanych. Ci usłyszeli zarzuty przekupstwa w zamian za poświadczenie nieprawdy.
Policjanci podkreślają, że sprawa jest rozwojowa.
- Będą kolejne zatrzymania - dodaje Ogonowska. - W proceder mogło być zaangażowanych nawet sześćdziesiąt osób.
Taki "interes" mógł działać w nieistniejącym już Zakładzie Robót Publicznych kilka lat.
![Urzędnicy brali łapówki od skazanych. Zamieszanych nawet 60 osób! [wideo, mp3, zdjęcia]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/06/7b/55ecfbd7e8f3d_o,size,445x270,q,71,h,460bee.jpg)
(fot. KWP w Bydgoszczy)
Śledczy wciąż ustalają, o jak duże pieniądze toczyła się gra w zakładzie robót.
Więcej o sprawie w czwartkowym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...
Czytaj e-wydanie »