https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy na tropie morderców ryb

To lokalni urzędnicy sprawdzają, kto może odprowadzać do jeziora nieczystości, przez które giną ryby
To lokalni urzędnicy sprawdzają, kto może odprowadzać do jeziora nieczystości, przez które giną ryby Archiwum GP
Nie inspektorzy ochrony środowiska, ale pracownicy urzędu gminy będą szukać winowajcy, który do jeziora wpuszcza nieczystości.

Czystość wody w jeziorze Księże w Serocku budzi obawy mieszkańców gminy Pruszcz, którzy chętnie wędkują nad akwenem. Na wodzie unoszą się zdechłe ryby. Pisaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu. Zainteresowanie wzbudził fakt podziału zadań między inspektorami ochrony środowiska a pracownikami Urzędu Gminy w Pruszczu. Uściślamy. Pierwsi odpowiadają za sprawdzenie stanu czystości jeziora. Natomiast urzędnicy wójta zajmą się kontrolą wśród właścicieli działek, którzy mogą odprowadzać do jeziora nieczystości.

- Dokonamy kontroli właścicieli nieruchomości pod względem nielegalnych wylotów ścieków lub podłączeń do kanalizacji deszczowej , a także w zakresie posiadanych przez nich umów oraz ilości wywiezionych ścieków na podstawie posiadanych rachunków porównując z ilością zużytej wody - mówi Magdalena Jabłońska, kierownik biura ochrony środowiska i gospodarki komunalnej w Urzędzie Gminy Pruszcz.

W jeziorze Księże giną ryby

- To nasze zadanie, a nie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i na pewno wywiążemy się z tego obowiązku. Będziemy szukać do skutku - dodaje urzędniczka.

Akwen według różnych źródeł ma od 4,5 do 5,5 ha. Jezioro to schronienie dla rzadkich ptaków, np. perkozów.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska