www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Jarosław Komorowski, mieszkaniec Torunia mówi: - Jestem przedsiębiorcą przyzwyczajonym do tego, że płatności załatwiam bezgotówkowo. W końcu żyjemy w XXI wieku, choć nasze urzędy jeszcze tego nie zauważyły. Nie rozumiem, dlaczego w nich nie można płacić kartą.
Andrzej Sołdecki wspólnie z żoną wczoraj w toruńskim wydziale ewidencji rejestrował przyczepkę.
- Najpierw poszedłem do bankomatu i wypłaciłem pieniądze - opowiada. - Potem przyszedłem tutaj i w kasie dodatkowo zostawiłem 3 zł za ich wpłatę. Przecież teraz wszędzie można używać karty! Tu natomiast nie!
Urząd w Toruniu ma jeszcze cztery kasy. Trzy przy ul. Grudziądzkiej i jedną przy ul. Batorego. Należą do miasta (a nie do agencji, jak ta w wydziale komunikacji), więc w nich nie trzeba płacić za uiszczanie opłaty. Ale czytników kart w żadnej też nie ma.
- Najpierw kasy musiałyby być skomputeryzowane. Terminale to następny krok - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta.
Starostwo w Brodnicy także nie zdecydowało się na terminale. Wojciech Gęsicki, starosta brodnicki mówi: - Wstępnie rozmowy prowadziliśmy, ale mieliśmy jakieś problemy telekomunikacyjne. Nie zamykamy jednak tematu. To rzeczywiście byłoby dobre rozwiązanie.
I przyznaje, że należy do osób niemal wyłącznie płacących plastikiem: - Sam byłem kiedyś w kłopocie, ponieważ nie miałem przy sobie gotówki.
Brodnickie starostwo jest otwarte do 15.30, a kasa, w której można wnieść opłatę, funkcjonuje o godzinę krócej. To może być problem dla zapracowanych.
Czytników kart nie ma także w Starostwie Powiatowym w Toruniu.
- Kończy nam się umowa z bankiem i zastanawiamy się nad formułą obsługi klientów i kasy - mówi starosta Mirosław Graczy. - Przygotowujemy specyfikację pod przetarg dla banku i analizujemy też możliwości płatności kartą.
Wprawdzie na budynku znajduje się bankomat, ale kasa urzędowa pracuje tylko do 14.
Okazuje się, że używanie terminalu w urzędzie nie jest wcale problem. Od tego roku kartą zapłacimy w Starostwie Powiatowym w Golubiu-Dobrzyniu. I to aż w trzech miejscach: w komunikacji, w geodezji i w kasie.
- Bardzo dużo osób z tego korzysta. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni - mówi Rafał Malinowski, sekretarz powiatu.
Inspiracją dla powiatu była delegatura Urzędu Wojewódzkiego w Toruniu, gdzie w ten sposób płaci się za wydanie paszportu.
- Chcieliśmy usprawnić pracę urzędu i pójść na rękę mieszkańcom - twierdzi sekretarz, dodając też, że koszty używania terminalu dla starostwa są niewielkie.
Utrzymanie jednego czytnika miesięcznie kosztuje je zaledwie 50 zł (netto). Do tego dochodzi procent od każdej transakcji. Styczeń i luty (łącznie) kosztowały starostwo tylko 440 zł.
Od połowy zeszłego roku kartą można również używać, płacąc za bilet miesięczny w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Toruniu. - Na początku tylko w naszej głównej siedzibie, a teraz już we wszystkich punktach - mówi dyrektor Maria Zawal i zapewnia: - Mieszkańcy są z tego bardzo zadowoleni.
Warto więc, by urzędnicy to przemyśleli.