Pomoc w posprzątaniu, zamówieniu taksówki, która zawiezie do lekarza albo przygotowanie obiadu. Na to jeszcze od tego roku będzie można liczyć w ramach nietypowej pomocy sąsiedzkiej. Będzie to rozwiązanie dla osób, które nie wymagają stałej opieki, ale nie ze wszystkim radzą sobie same, a nie codziennie mogą liczyć na rodzinę.
- Usługi sąsiedzkie, które w świetle przepisów prawa zaczną obowiązywać od 1 listopada 2023 roku, będą jednym ze świadczeń pomocy społecznej o charakterze usługowo-opiekuńczym – mówi Marta Frankowska, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - To zgodnie z wprowadzonymi 28 lipca 2023 roku zmianami w Ustawie o pomocy społecznej. Gminy będą mogły, ale nie będą musiały, przystąpić do ich realizacji. Opiekunka czy opiekun osoby, będącej w potrzebie, będą pochodzili z jej najbliższej okolicy, natomiast nie będą to krewni tej osoby. Przykładowo: starsza samotna pani, która jest prawie samodzielna, lecz ma trudności z wychodzeniem z domu, korzystałaby ze wsparcia opiekunki, mieszkającej w tym samym bloku albo kilka bloków dalej. Ustawa przewiduje, iż taka osoba będzie otrzymywała wynagrodzenie z tytułu udzielania pomocy wspomnianej starszej pani. Warto zaznaczyć, iż osoba świadcząca powyższą pomoc musi ukończyć szkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy, bowiem jest to warunek dyktowany przepisami prawa.
Kryterium dochodowe w tym wypadku nie będzie brane pod uwagę, więc z usług sąsiedzkich będą mogli korzystać nie tylko ci najubożsi. Gmina, która zechce koordynować usługi opiekuńcze, rozezna teren, czyli ustali, ile osób z najbliższej okolicy potrzebowałoby doraźnego wsparcia (te wymagające niemal stałej opieki, otrzymują pomoc w szerszym zakresie). Przeszkoli kandydatów, którzy pełniliby role opiekunów. Ci opiekunowie i osoby podopieczne podpisałyby umowę z ośrodkiem pomocy społecznej. Umowa natomiast stanowiłaby podstawę do wypłacenia wynagrodzenia dla opiekuna-sąsiada.
Nie ma być jednak nadużyć. - W ramach usług sąsiedzkich nie będzie jednak tak, że, załóżmy, dwie starsze panie sąsiadki, które od lat sobie nawzajem pomagały bezinteresownie, zechcą skorzystać na nowym rodzaju odpłatnych usług i stwierdzą, że zgłoszą się do ośrodka pomocy społecznej, aby spisać umowę w tym zakresie – zaznacza Frankowska. - Każda sytuacja musi zostać wpierw zweryfikowana, aby nie dochodziło do nadużyć.
