Ustawa odorowa wywołuje szereg kontrowersji
Według „Rzeczpospolitej” przeciwko ustawie agituje m.in. Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej (w mediach jest rozpoznawany np. z prac nad ustawą o ochronie zwierząt). W poniedziałek, 13 maja, ustawą odorową zajął się parlamentarny zespół ds. debaty publicznej, którego szefem jest poseł Konfederacji Robert Winnicki.
Roman Głaz z Ministerstwa Środowiska: Problem uciążliwości zapachowej jest w kraju znany od lat. Ludzie mają różne percepcje zapachów. Trzeba to uszanować. Z roku na rok liczba skarg wzrasta. A my chcemy uregulować lokalizację największych obiektów, tylko tych nowych.
Według Roberta Winnickiego oburzenie rolników jest słuszne.
Robert Winnicki: Ten temat jest bardzo istotny. Wśród rolników ustawa odorowa budzi uzasadnione kontrowersje. Ta ustawa na dzień dzisiejszy będzie niekorzystna dla polskiego rolnictwa.
Czy ustawa odorowa stanie się problematyczna dla PiS?
W roku wyborczym PiS rywalizuje o głosy wyborcze z PSL-em. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej” ustawa odorowa może okazać się argumentem przeciwko PiS-owi. Poparcie projektu ustawy będzie problematyczne dla polskich rolników. Wspominał o tym lider AgroUnii Michał Kołodziejczak:
Ustawa odorowa to zagrożenie dla wielu rodzinnych hodowli. Kierunek jest słuszny. Wykonanie beznadziejne.
AgroUnia to sojusz rolników, który od kilku miesięcy stoi w sporze z PiS-em.
Najprawdopodobniej ustawa odorowa będzie jednym z tematów kolejnego Marszu św. Huberta, który jest zaplanowany w Warszawie.
