Rolnicy protestują przeciw wprowadzeniu ustawy o ochronie zwierząt, tzw. piątki dla zwierząt. - Dzisiaj jesteśmy pokojowo w Warszawie, ale niedługo będzie ostro - zapowiada w porannym nagraniu z placu Dmowskiego Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Przed budynkiem unoszą się kłęby dymu z odpalonych rac. "Ten kilkusekundowy dym pokazuje wam, jak bardzo niewidoczna jest przyszłość produkcji żywności w Polsce".
- Będziemy dzisiaj spokojnie manifestować, ale musicie wiedzieć, że jesteśmy gotowi na wszystko - uprzedza Kołodziejczak.
W kolejnej relacji na FB lider Agrounii opowiada, że policja spisuje wszystkich, którzy wysiadają z samochodów, autobusów.
Protest rolników 30 września w Warszawie z trumną, flagami, syrenami
Chwilę przed godziną 10:00 na placu powiewają biało-czerwone flagi z przewiązaną czarną wstążką. Słychać wycie syren, są bębny i transparenty np. z hasłem: "Obronimy polską wieś", "Piątka Kaczyńskiego zamorduje rolnika każdego".
Na Placu Trzech Krzyży rolnicy ustawili trumnę z napisem: "Hodowle polskie idą do piachu", leżą przy niej 3 wieńce, nad trumną wielki czarny transparent z hasłem: "Pogrzeb polskiego rolnictwa"
Michał Kołodziejczak: - Każdy z nas musi uderzyć się w piersi i przeprosić. Są tutaj ludzie, którzy wzajemnie się zwalczali, trzeba powiedzieć temu stop, wyciągnąć wnioski.
Renata Beger: - Myślę, że naprawić powinien Jarosław Kaczyński, powinien być mądrzejszy, jest starzy od nas, okazał się niemądry. Musimy się zjednoczyć, bo będziemy musieli jechać na Zachód, żeby zarobić na kawałek chleba i zostawić naszą ziemię.
10:30 Uczestnicy protestu w Warszawie formują szyk i idą pod Sejm RP.
Tysiąc, może 2 tysiące osób idzie w kondukcie żałobnym, jak rolnicy nazywają manifestację w Warszawie, szacuje reporter na antenie Polsat News.
Rolnicy zapowiadają, że to nie jest ostatni protest, kolejny ma być dużo większy. Gospodarze czekają jeszcze na ruch senatu. Protestujący mają spotkać się z prezydentem Andrzejem Dudą, podaje Polska News.
Przed 12:00 rolnicy skierowali kroki przez ul. Nowy Świat pod Pałac Prezydencki. "Tam Prezydent Andrzej Duda obiecał się spotkać z naszą delegacją i wysłuchać naszych racji", pisze Agrounia.
- Szacuję, że protestujących jest wiele tysięcy, dlatego przemarsz ulicami Warszawy wciąż trwa - mówił o godz. 12 25 Michał Dams, rolnik z pow. chełmińskiego, który w Kujawsko-Pomorskiem jest koordynatorem ruchu AgroUnia, idąc z placu Trzech Krzyży do Pałacu Prezydenckiego. - Także z naszego regionu przyjechało zaprotestować wielu rolników. Nawet trudno ich zliczyć.
O 14:00 rolnicy odśpiewali "Rotę" i zapowiedzieli kolejny protest za 2 tygodnie.
