https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Utonięcie w Starym Fordonie. Organizator święta wydał oświadczenie

mm
Policjanci przez niemal 3 godziny szukali ciała 24-latka.
Policjanci przez niemal 3 godziny szukali ciała 24-latka. Filip Kowalkowski
Organizatorzy święta Starego Fordonu, które trwa do dzisiaj odcinają się od wczorajszej tragedii na terenie bydgoskiego osiedla.

Przypomnijmy, że do tragicznego wydarzenia doszło w sobotę około godziny 16.00. Dwóch mężczyzn postanowiło wykąpać się w Wiśle na terenie Starego Fordonu. Niestety jeden z nich - 24-latek już nie dopłynął do brzegu. Prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu.

Do akcji poszukiwawczej natychmiast ruszyli policyjni wodniacy oraz strażacy. Po godzinie 18.00 odnaleziono ciało mężczyzny. Ponad półgodzinna reanimacja nie przyniosła rezultatu.

Przeczytaj także: Tragedia w bydgoskim Fordonie. Utonął młody mężczyzna!

- Teraz fordońscy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia - informuje podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.

Nieopodal tragicznego zdarzenia odbywa się święto Starego Fordonu. Niektórzy starali się powiązać oba fakty i zarzucają organizatorom festynu, że nie zabezpieczyli dokładnie terenów wokół imprezy. Ci jednak stanowczo odpierają zarzuty. Na jednym z portali społecznościowych wydali nawet oświadczenie.

"W odpowiedzi na nieuzasadnione zarzuty i ataki jakich celem stał się organizator Święta Starego Fordonu, informuję że teren imprezy jest i był zabezpieczony. Wszystkie służby ratunkowe były na miejscu. Dla tych którzy pochodzą spoza Fordonu, i nie znają topografii dzielnicy, informuję że nie ma u nas plaży, i strzeżonego kąpieliska. Wisła w rejonie Starego Fordonu nie nadaje się do kąpieli, jest nieuregulowana i niebezpieczna. Jednak nawet kąpiel na strzeżonej plaży, np. w Borównie, jeżeli jest się pod wpływem alkoholu, może zakończyć się tak jak w Starym Fordonie" - czytamy w krótkim oświadczeniu organizatorów.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
ewa

imprezę zabezpieczała policja  jak i prywatna firma ochroniarska błoo ich widać wszędzie od samego rana w sobote impreza była dobrze zabezpieczona ,a zawiódł zdrowy rozzsonek  kto po alkoholu wchodzi do wody ??? brak słów a organizatorom dziękujemy za to że robią coś dla naszej dzielnicy

R
Rud
Zawsze szuka się winnego....Trudno,zeby policja pilnowała każdego pijaneo na ulicy.Nawet dziecko w przedszkolu wie, ze nie wolno kapać się w miejscach niestrzezonych.Niedługo producent sznurka bedzie winny, jak ktos popełni samobójstwo za pomocą sznurka. Pokolenie deb***ii....
.Nawet dziecko w przedszkolu wie, ze kapiemy się w miejscach strzezonych.
D
D

Oczywiście, nawalił ten, który postanowił się kąpać w Wiśle i to jeszcze pod wpływem alkoholu.

 

W dniu 12.06.2016 o 20:56, kas napisał:

Ktoś ewidentnie nawalił. Kto zabezpieczał imprezę, służby mundurowe czy prywatna ochrona? Czy miasto dało jakieś pieniądze na tę imprezę? Śmierć to nie przelewki, policja powinna wszystko wyjaśnić.   

 

k
kas

Ktoś ewidentnie nawalił. Kto zabezpieczał imprezę, służby mundurowe czy prywatna ochrona? Czy miasto dało jakieś pieniądze na tę imprezę? Śmierć to nie przelewki, policja powinna wszystko wyjaśnić.

 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska