Tego lata nie doszło na szczęście do zbiorowych zatruć. Ale ubiegły rok był rekordowy, jeśli chodzi o salmonellozę. W powiecie lipnowskim doszło aż do 52 zatruć spowodowanych pałeczkami salmonelli. Wykryte też zostały ogniska zbiorowego zatrucia.
Jak informuje Państwowa Powiatowa Inspekcja Sanitarna w Lipnie najwięcej przypadków pojedynczych zatruć odnotowano w gminach: Tłuchowo i Dobrzyń nad Wisłą. Do zbiorowego zatrucia doszło m.in. podczas przyjęcia weselnego w Gminnym Ośrodku Kultury w Wichowie.
Po zjedzeniu potraw weselnych zachorowały 23 osoby. Jeden z gości weselnych trafił do szpitala. Pozostali uczestnicy biesiady byli leczeni ambulatoryjnie. Prawdopodobnie zatrucie spowodowały pieczone skrzydełka drobiowe poddane niewystarczającej obróbce, do których użyto jaj z salmonellą.
Dolegliwościami zakończyło się także przyjęcie weselne zorganizowane w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Ligowie. Po zjedzeniu zrazów drobiowych z zakażonymi salmonellą jajkami zachorowało 12 biesiadników. Czterech trafiło do szpitala, pozostali leczyli się w domach.
W związku z zagrożeniem zatruciami pokarmowymi lipnowski Sanepid nasila w okresie letnim kampanię edukacyjną w zakresie higieny żywienia i żywności. - W czasie, gdy organizowane były przyjęcia pierwszokomunijne do wszystkich szkół w powiecie skierowaliśmy komunikat przypominający o konieczności zachowania reżimów sanitarnych - mówi Mirosław Grzybowski, powiatowy inspektor sanitarny w Lipnie. Szkoły prosiliśmy o zapoznanie z nim między innymi rodziców.
Efekty tej akcji przyniosły skutek, bo po pierwszokomunijnych przyjęciach nie zanotowano większych zatruć. Ale nadeszły upały i trzeba bardzo uważać na to, co jemy. Najczęstszym nośnikiem salmonelli są produkty zawierające surowe jaja, a więc majonezy, kremy, lody oraz rozdrobnione przetwory mięsne - galaretki, pasztety, pierogi. Mimo jednak wszędobylstwa pałeczek zachorowaniom można zapobiec przez: mycie rąk po wyjściu z ubikacji i przed przygotowaniem posiłków, utrzymywanie w czystości naczyń, sprzętów kuchennych i samej kuchni, bo ulubionym siedliskiem bakterii są wilgotne gąbki i zmywaki, przechowywanie żywności w niskiej temperaturze, zapobieganie rozmrażaniu i i ponownemu zamrażaniu żywności. Dobrze jest tez wydzielić miejsce w lodówce na surowy drób, mięso i jaja tak, aby nie stykały się z innymi produktami, myć jaja przed rozbiciem skorupki i parzyć we wrzątku przez 10 sekund jaja używane do wyrobu potraw nie poddawanych działaniu wysokiej temperatury.