- Dopiero po 10 latach od ukąszenia stwierdzono u mnie boreliozę. Przez te lata traciłam siły, przestałam chodzić w góry, jeździć na rowerze, a w końcu nawet spacery były dla mnie wyczerpujące - opowiada pani Ania.
- Od pewnego czasu po każdym takim wysiłku bolały mnie kolana - mówi pan Wojciech z Bydgoszczy. - Miesiąc temu ukłuł mnie kleszcz. Po jakimś czasie od ukąszenia pojawił się rumień wędrujący. Zrobiłem badania i okazało się, że kilka lat temu zostałem zarażony przez innego kleszcza. Po kuracji antybiotykowej czuję się już dobrze.
Czyhają wlasach iparkach
Kleszcze zamieszkują głównie lasy, ale można się na nie natknąć na łąkach, trawnikach, w ogródkach działkowych. Coraz częściej atakują też w miastach.
- Wbrew obiegowym opiniom kleszcze nie żyją na drzewach i nie skaczą na przechodzących ludzi - mówi dr nauk o zdrowiu inż. Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy. - W poszukiwaniu żywicieli wspinają się na trawy i krzewy do wysokości około półtora metra. Gdy ocieramy się o roślinność, pasożyty te mogą przejść na nasze ubranie i ciało.
Bywa, że samorządy decydują się na akcję „odkleszczania” miast. - Na razie mieliśmy tylko dwa sygnały od mieszkańców sygnalizujących taką potrzebę - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - W razie zwiększonej liczby zgłoszeń natychmiast podejmiemy działania. W tym roku opryski przeciw kleszczom, komarom i meszkom przeprowadziliśmy przed mistrzostwami Europy U-21 w piłce nożnej oraz przed „Sterem na Bydgoszcz”.

Co piąty do szpitala
Kleszcze mogą przenosić groźne choroby - przede wszystkim boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu. W tym roku do końca lipca w naszym województwie sanepid odnotował 205 przypadków zachorowań na boreliozę, a 39 osób było z tego powodu hospitalizowanych. W tym samym czasie rok wcześniej było ich 201. I właśnie w ubiegłym roku zanotowano wzrost zachorowań, o 206 więcej niż w 2015 r.
Lepiej wygląda sytuacja w przypadku kleszczowego zapalenia mózgu. Ani w tym, ani w ubiegłym roku nie było żadnych zachorowań, a w latach 2014-2015 zanotowano po jednym przypadku.
Zdaniem lekarzy, statystyki mogą być niedoszacowane, bo wiele przypadków przebiega bezobjawowo. Stąd niektórzy pacjenci się nie zgłaszają.
W razie ukłucia przez kleszcza należy jak najszybciej go usunąć, bo... - Jeśli był zarażony, to już po 3 dniach ryzyko zachorowania na boreliozę wynosi 100 procent. Chorych na boreliozę zgłasza się do nas dość dużo - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy. - Gdy pojawi się rumień wędrujący, a może to nastąpić po 1 do 3 tygodni, a nawet po 3 miesiącach od ukąszenia, należy natychmiast zgłosić się do lekarza. Pacjentowi podaje się wtedy antybiotyki. U niektórych osób może on wcale nie wystąpić, a choroba da znać, gdy zaatakuje np. stawy czy serce.
Kleszcze mogą też powodować kleszczowe zapalenie mózgu. Pacjent początkowo ma objawy zwykłej infekcji. Potem jest poprawa, a po niej drugi rzut choroby z objawami neurologicznymi. Mogą wystąpić np. drgawki, bóle i zawroty głowy, pogorszenie widzenia, niedowłady, porażenia nerwów, padaczka do śpiączki włącznie.
Jest szczepionka
Jest szczepionka na KZM. - Śmiało można się szczepić jeszcze teraz - usłyszeliśmy w sanepidzie. Pierwszy szczyt ich aktywności przypada na maj i czerwiec, ale drugi jeszcze przed nami - we wrześniu i październiku. Warto o tym pamiętać, tym bardziej że sezon na grzyby już się rozpoczął.
Zaszczepić można się m.in. w Punkcie Szczepień przy ul. Kujawskiej 4 w Bydgoszczy we wtorki w godz. 11-14 i czwartki w godz. 15-18. Dorośli zapłacą 109 zł, a dzieci - 102 zł.
W sanepidzie można też zbadać kleszcza, który nas ukąsił, na obecność DNA Borrelia spp. Do wczoraj w tym roku zbadano 270 kleszczy. U 51 kleszczy stwierdzono bakterię. Najwięcej przebadano w czerwcu - 93 kleszcze i lipcu - 106.