- Tato pomóż, bo potrąciłem dziecko - płakał do słuchawki mężczyzna, który telefonował do "swojego" 86-letniego ojca, mieszkańca Grudziądza.
Tę telefoniczną rozmowę rozpoczął jednak "policjant", który stanowczym głosem oznajmił staruszkowi, że jego syn spowodował wypadek drogowy i jeśli mężczyzna nie wpłaci 7 tysięcy kaucji dla prokuratora, to syn od razu pójdzie za kraty.
Przeczytaj także:Chciał wyłudzić 10 tys. zł metodą "na wnuczka"
86-latek uzbierał pieniądze i przekazał je "kurierowi", który przyszedł do jego mieszkania. Podobnie zrobiła też 77-letnia kobieta, której oszuści "wykręcili" ten sam numer. Łupem fałszywych policjantów w Grudziądzu padło niemal 15 tys. złotych! Teraz poszukują ich prawdziwi funkcjonariusze.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
- Aby uniknąć podobnych zdarzeń, warto swoich bliskich uprzedzić o takiej metodzie oszustów - apeluje nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzecznik grudziądzkiej policji. - Jeśli ktoś taki się z nimi skontaktuje, niech jak najszybciej zatelefonują pod nr prawdziwej policji: 997 lub 112.