Bezrobotnemu, zarejestrowanemu w powiatowym urzędzie pracy, można proponować współpracę, ale nie wolno go do niczego zmuszać. Jeśli on nie jest skory do znalezienia wspólnego języka z doradcą klienta (urzędnikiem PUP), to może ponieść negatywne konsekwencje. Pewnie jest świadomy tego, że odmowa podjęcia pracy bez podania przekonującego uzasadnienia, jest jednoznaczna ze skreśleniem zarejestrowanego z list pośredniaka.
Co za tym idzie, wyrejestrowany bezrobotny automatycznie traci ubezpieczenie. To oznacza, że np. gdy zajdzie potrzeba skorzystania z wizyty lekarskiej albo będzie konieczny pobyt w szpitalu, on będzie musiał zapłacić za to z własnej kieszeni. Widmo takich wydatków na niektórych bezrobotnych nadal nie robi wrażenia. Gdy określony czas upłynie, powrócą do PUP w celu ponownej rejestracji, a zatem i ponownego uzyskania ubezpieczenia.
Część niepracujących znalazła inne sposoby na życie: albo pracują nielegalnie i uważają, że im to bardziej opłaca się niż gdyby rozpoczęli pracę w oparciu o umowę, albo nie pracują, ponieważ utrzymują się z zasiłków i innych świadczeń przyznanych przez gminę oraz państwo.
Czytaj także na naszej stronie
O ile otrzymywanie zasiłku dla uprawnionych bezrobotnych jest czasowe, o tyle wybrani klienci korzystający ze wsparcia opieki społecznej przez długie lata mogą je otrzymywać, jeśli spełniają kryteria.
Zasiłek dla bezrobotnych. Kiedy można go stracić?
Wypłata zasiłku dla bezrobotnych może być przerwana w określonych okolicznościach. Natomiast cały zasiłek stracony.
Będzie tak, gdy osoba bezrobotna nie przyjmie zatrudnienia lub pracy zarobkowej, którą zaproponuje urząd pracy. Dodatkowo, gdy bezrobotny nie będzie chciał wykonać prac społecznie użytecznych lub nie weźmie udziału w stażu lub szkoleniu. Wówczas zasiłek można uzyskać ponownie dopiero po 120 dniach.
