Wniosek do NIK po poselskiej kontroli
Historię z łóżkami ujawnili posłowie Koalicji Obywatelskiej: Michał Szczerba i Dariusz Joński po "poselskiej kontroli" w szpitalu przy ul. Rakietowej we Wrocławiu. Jej efektem jest wniosek do NIK o zbadanie finansów szpitala. Bo jego budowa kosztowała znacznie więcej niż innych tymczasowych szpitali, bo aż 75 mln zł. Przy okazji posłowie pokazali zdjęcia "starych łóżek po niemieckich pacjentach", które zostały kupione dla szpitala przy Rakietowej. Zamiast nich można było wziąć za darmo nowe z Agencji Rezerw.
"Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych rozdysponowała na potrzeby Szpitala Tymczasowego we Wrocławiu 50 łóżek szpitalnych i 20 polowych łóżek szpitalnych" - powiedział nam rzecznik agencji Krzysztof Bielak, dodając, że wynikało to z dyspozycji Ministra Zdrowia z 2 listopada 2020.
Co innego mówił „Faktowi" szef Agencji Michał Kuczmierowski kilka dni temu.
"Stan rezerw utrzymywany przez agencję znacząco przewyższa wydaną w owym czasie liczbę łóżek, a co za tym idzie, nie miała miejsce sytuacja, w której stwierdzono ich niedobór" – stwierdził.
Przypomnijmy, decyzja o budowie szpitala przy Rakietowej zapadła w ostatnich dniach października ubiegłego roku. Od początku wojewoda Jarosław Obremski mówił, że będzie tam 400 miejsc, w tym 50 z respiratorami. Z informacji rzecznika agencji i Macieja Bluja wynika, że do placówki na 400 miejsc przeznaczono osiem razy mniej łóżek.
Łóżka w dobrym stanie, po przeglądzie w serwisie
Jarosław Kępczyński z Rovicomu, spółki, która sprzedała szpitalowi łóżka, opowiada:
"Przed epidemią zajmowaliśmy się organizacją eventów. Potem przestawiliśmy się na sprzedaż sprzętu medycznego. Do wszystkich powstających tymczasowych szpitali wysłaliśmy ofertę na sprzęt ochrony osobistej: maseczki, kombinezony, rękawice. Skontaktował się z nami szpital we Wrocławiu z pytaniem o łóżka. Wykonałem kilka telefonów i znalazłem dostawcę. To była polska firma.
Po ile je nam sprzedała? Ile więcej wrocławski szpital zapłacił za pośrednictwo?
"Tajemnica handlowa" - odpowiada Jarosław Kępczyński, dodając, że, oprócz zysku dla swojej firmy, do ceny doszły jeszcze koszty serwisu.
Przedstawiciel Rovicomu mówi też, że tylko wrocławski szpital tymczasowy pytał o łóżka. Przekonuje, że wszystkie są w dobrym stanie, a przed przekazaniem ich do Wrocławia przeszły przegląd w serwisie.
Elektryczna regulacja, atrakcyjna cena
Maciej Bluj tłumaczy, że – choć używane – są lepsze od tych z agencji.
"Regulowane są elektrycznie. Wystarczy jedna osoba, by podnieść zagłówek pacjenta i się nim zająć. W nowych łóżkach – tych z agencji rezerw – takiego udogodnienia nie ma. Więc potrzebne są dwie osoby do jednego pacjenta. A od początku było jasne, że z personelem szpitala przy Rakietowej może być problem - mówi Maciej Bluj.
Przekonuje też, że cena była atrakcyjna.
"Jedno zwykłe łóżko kosztowało 1200 złotych - takich kupiono 220. Kolejnych 50 to specjalne łóżka do intensywnej terapii po 3300 złotych za sztukę. Nowe kosztuje 15 tysięcy" - dodaje pełnomocnik wojewody.
Co ważne, w szpitalu przewidzianym na 400 miejsc dziś jest 320 łóżek: 270 używanych i 50 nowych.
"Tych polowych nie liczę, jak mam na nich pacjentów położyć" - mówi Maciej Bluj.
Tak czy inaczej, potrzeba jeszcze 80 łóżek. Skąd je wziąć?
"Jakieś zapasy ma Uniwersytecki Szpital Kliniczny. Jak będzie potrzeba, można je przetransportować na Rakietową. Być może - nie wyklucza Maciej Bluj - konieczne będzie dokupienie jakiejś partii łóżek."
- Wielkanoc 2021. Gdzie zamówić gotowe potrawy na święta? [MENU, CENY]
- Wrocław na Netflixie. Powstanie serial o powodzi tysiąclecia
- Zmiana czasu 2021. Kiedy będzie zmiana czasu z zimowego na letni?
- Bezpieczeństwo wysokich wieżowców we Wrocławiu. Czy możemy być spokojni?
- Archeolodzy odkopują ludzkie szczątki na budowie linii tramwajowej [ZDJĘCIA]
- Tak wygląda Wrocław na Instagramie. Jak z filmu! [GALERIA]
- Zamknięty kraj i godzina policyjna przed Wielkanocą? "Pojutrze możemy zamknąć Polskę"
- Premier z wizytą we Wrocławiu. Po co przyjechał?
- Wrocław: coraz trudniejsza sytuacja w szpitalach. Zaczyna brakować miejsc
- Dyrektor wrocławskiego szpitala: Jesteśmy pod ścianą, u nas nie ma już wolnych miejsc
- Kiedy skończy się pandemia koronawirusa? Eksperci podają daty
- Wrocław: "Szpitale są zapchane. Nie ma już miejsc". Na Koszarowej został 1 respirator
