- Na początku lipca w Republice Sacha - dawniej Jakucja, przebywała delegacja sekcji polskiej IPA - informuje Władysław Walasek, szef regionu IPA w Brodnicy. - Nasza delegacja zaprosiła panią generał major Vere Ivanovna na obchody święta policji do Polski.
W czasie spotkania z podinspektorem Mariuszem Lewandowskim, zastępcą szefa brodnickich policjantów rozmawiano o różnicach i podobieństwach w służbie. O przestępczości w syberyjskiej republice i bardzo długiej i mroźnej zimie. Brodnickich policjantów w szczególności interesowały problemy służby przy temperaturze spadającej nawet do minus 72 stopni Celcjusza. - Zima trwa w Jakucji dziewięć miesięcy i są duże skoki temperatury. Latem jest nawet 40 stopni ciepła, a zimą minus 50-60 nikogo nie dziwi - opowiadała generał major Vera Ivanovna. - Milicjanci w czasie zimy przez całą służbę nie wyłączają silnika. Gdyby to zrobili, samochód już nie da się zapalić. Największym problemem w takim klimacie jest nadużywanie alkoholu.
Vera Ivanowna przepracowała w mundurze 47 lat zanim przeszła na emeryturę. Zaczynała w milicji drogowej. Wiele lat spędziła pracując w pionie kryminalnym w Irkucku, stolicy republiki Sacha (dawniej Jakucja). Republika Sacha leży we wschodniej części Syberii. Jakucja jest największą pod względem terytorialnym, częścią Federacji Rosyjskiej, zajmując 1/5 jej terytorium. To prawie 8 razy więcej niż terytorium Polski, a zamieszkuje ją tylko 900 tysięcy mieszkańców. Kraj podzielony jest na ułusy, a w każdym jest pięcioosobowy posterunek milicji.
- Większość terytorium Jakucji jest pokryte wieczną zmarzliną - dodaje Wojciech Wojenkowski, członek IPA, który był z wizytą w Jakucji.
- Ludzie maja przyjazne nastawienie, ale żyją w skrajnie niesprzyjających warunkach klimatycznych. Wielkie wrażenie zrobiła na mnie Lena, główna rzeka Jakucji. Toczy olbrzymie ilości wody, płynie bardzo szerokim korytem i ma ponad 4 tysiące kilometrów długości.
Jakucka policjantka mogła zobaczyć, w jakich warunkach pracują nasi policjanci. Spotkanie zakończyło się pamiątkowymi zdjęciami i wymianą upominków.
Czytaj e-wydanie »