VICTORIA KORONOWO - UNIA JANIKOWO 1:1 (0:1)
Bramki: Andrzejewski (47) - Klimek (30).
VICTORIA: Skory - Szczukowski, Poznański, Okanga, Walda - Solecki, Kardasz, Kowal (88. Springer), Modracki (10. Andrzejewski) - Kujawka, Piskorski.
UNIA: Piesik - Brzykcy, Dworacki, Rogalski, Sirko - Nowacki, Hulisz - Lisiecki (64. Bachanek), Kaniewski (76. Wieczorek), Jagielski (86. Gabrych) - Klimek.
Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom było to trudne dla gospodarzy spotkanie. Unia postawiła podopiecznym Grzegorza Wódkiewicza twarde warunki. - Powiedziałbym nawet za twarde - podkreśla szkoleniowiec. - Już bowiem w 10. minucie straciliśmy Borysa Modrackiego. Rywal tak zaatakował mojego gracza, że doszło do nienaturalnego skrętu kolana i konieczna była zmiana. Brak Borysa osłabił lewą stronę i wprowadził sporo zamieszania w naszej grze - przyznaje opiekun Victorii.
Pierwsza połowa przebiegła przy nieznacznej przewadze piłkarzy z Janikowa. Jej efektem był gol strzelony w 30. min. W środku pola piłkę otrzymał Paweł Klimek i strzałem w krótki róg zaskoczył bramkarza Filipa
Skorego. Do przerwy goście już kontrolowali wydarzenia na boisku.
Po zmianie stron pierwsza akcja Victorii przyniosła wyrównanie. Piłkę w ataku pozycyjnym znakomicie rozegrał Paweł Kowal, dostrzegł wychodzącego na pozycję Mateusza Andrzejewskiego, który szansy nie zmarnował. Bramka dodała skrzydeł zawodnikom gospodarzy, którzy między 50. a 65. minutą nie schodzili z połowy Unii. Niestety, efektem tej przewagi były tylko rzuty rożne (8). Mimo wielu klarownych sytuacji miejscowym nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki. - Przyczyn słabszej niż dotychczas gry doszukiwałbym się w naszej dyspozycji fizycznej. Nie mogliśmy sobie poradzić z agresywną grą rywali - dodaje Wódkiewicz.
Victoria straciła 2 punkty i kolejnego (po Mikołaju Plewie) ważnego zawodnika. W najbliższym meczu z Mieszkiem w Gnieźnie nie zagra Damian Szczukowski, który ujrzał czwartą żółtą kartkę w rozgrywkach.