Każdy z nas, bez względu na wiek, ma w sobie Karampuka - przekonuje Ireneusz Maciejewski, reżyser nowego spektaklu w "Baju Pomorskim". Premiera - to nie żart! - już 1kwietnia.
Karampuk to królik z kapelusza, który...
- ... mówi, rośnie i pobudza magika, który go wyczarował, do zastanowienia się nad swoją profesją i swoim życiem - wyjaśnia reżyser.
Tekst Ludwika Jerzego Kerna, autora doskonale znanych wszystkim dzieciom: "Ferdynanda Wspaniałego" i "Proszę Słonia", został trochę odkurzony, bo od pierwszego wystawienia "Karampuka" na deskach teatru upłynęło już 41 lat.
- Ja sam tak naprawdę nie wiedziałem o istnieniu "Karampuka, dopóki nie usłyszałem audiobooka nagranego przez Artura Barcisia - przyznaje Ireneusz Maciejewski, reżyser spektaklu. - Zachwyciłem się nim i postanowiłem przenieść na scenę.
Pluszaki na bok
Karampuk to królik z kapelusza, który przywraca wiarę w magię magikowi. Co to oznacza dla widza?
- To właśnie taki królik, który coś w nas porusza - wyjaśnia reżyser. - Każdy z nas ma w sobie dziecko wewnętrzne, takiego królika wewnętrznego, którego trzeba pielęgnować i umiejętnie pobudzać. Dotyczy to nie tylko dzieci, ale także, a może przede wszystkim, dorosłych.
Reżyser Ireneusz Maciejewski, znany widzom ze spektakli "Dzień dobry, Świnko", "Wschód i zachód słonia" i "Kopciuszka", tym razem odsunie na bok pluszaki i muppety i połączy elementy czarnego teatru, teatru cieni i żywego planu aktorskiego. Muzykę w stylu Beatlesów napisał Zbigniew Krzywański - gitarzysta legendarnej Republiki, a autorem tekstów piosenek jest reżyser "Barona Munchhausena" - Wojciech Szelachowski. Z kolei autorem komiksowej scenografii jest współpracujący z "Bajem Pomorskim" od lat Dariusz Panas. W rolę magika Miguela Campinello de la Vare Zapassas, który wyciąga Karampuka z kapelusza, wcielił się Jacek Pysiak.
- Tak właśnie widzi mnie Irek prywatnie - śmieje się aktor. - Dlatego dostałem rolę magika o tak komicznym nazwisku. Sam prywatnie mam podobnie zabawne nazwisko.
Jacek Pysiak przyznaje, że dzięki "Karampukowi" ma szansę wrócić do animacji lalkowej.
- Jedynym dyskomfortem są niebywale podkręcone wąsy, które sprawiają trochę problemów z artykulacją - mówi.
"Karampuk, czyli opowieści królika z kapelusza" już w niedzielę o godz. 16.30.
Czytaj e-wydanie »