Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy Mikołaj już rozdaje prezenty

(AM)
Synowie pani Kasi szybko zabrali się do rozpakowywania paczki przyniesionej przez Radka Fonferka
Synowie pani Kasi szybko zabrali się do rozpakowywania paczki przyniesionej przez Radka Fonferka Jarosław Pruss
Panowie w czerwonych strojach i z długimi brodami mają przez grudzień pełne ręce roboty. Już rozdają prezenty biednym rodzinom. A zarazem zbierają propozycje, kogo odwiedzić w Wigilię.

24 grudnia to dla Mikołajów najbardziej pracowity dzień w roku. Tego dnia odwiedzają setki tysięcy rodzin. Rodzice, którzy chcieliby, aby to właśnie do ich pociech przyjechał sympatyczny pan z długą, białą brodą, zwykle liczą się z wydatkiem. W tym roku odwiedziny Mikołaja kosztują w okolicach stu złotych w Bydgoszczy i 150 zł w okolicznych gminach.

- I niemal wszyscy rodzice proszą nas, żebyśmy przyjechali na godzinę 18 - opowiada Jarosław Zaremba z firmy gwiazdor.com.

Często rodzice starają się, aby odwiedziny Mikołaja zapadły dzieciom w pamięci. - Byłem rok temu u dwóch chłopców. Są niezwykle sympatyczni, ale uwielbiają broić - opowiada profesjonalny Mikołaj. -Dziadek kazał wręczyć im rózgi. Przyznali, że nie byli grzeczni i obiecali poprawę. Dopiero potem dostali prezenty - wspomina.

Dzieci też potrafią zaskoczyć Mikołaja. - Pytają, jak dotarłem na miejsce skoro nie ma śniegu, gdzie zaparkowałem renifery, a czasem proszą, żebym opowiedział im o pani Mikołajowej - opowiada Jarosław Zaremba. - Starają się też zaskoczyć mnie pytając o wiek. Odpowiadam zwykle, że mam tyle lat, że nie pamiętam.
Mikołaje nie zdążą odwiedzić wszystkich dzieci w Wigilię. Dlatego część z nich już teraz pracuje na pełnych obrotach.

Wczoraj przy pracy złapaliśmy Mikołaja Radia GRA - Radosława Fonferka, który roznosił prezenty uboższym rodzinom. Było to możliwe dzięki akcji "Świąteczny podarunek", którą wspiera "Gazeta Pomorska".

Cztery rodziny otrzymały specjalne paczki na Boże Narodzenie. Najpierw Mikołaj zataszczył ciężki wór z prezentami do pani Kasi i jej pięciorga dzieci. - Byli bardzo zaskoczeni - opowiada Bogna Jurek z Radia Gra. - Ucieszyli się ze słodyczy. Mama, która samotnie wychowuje pięciu synów, przyznała, że nie ma pieniędzy, żeby ich rozpieszczać - dodaje Bogna.

Ekipa odwiedziła też między innymi panią Beatę, która ma dziesięcioro dzieci. W tym roku przyszła na świat jej wnuczka. - Byliśmy u nich także w ubiegłym roku - opowiada Bogna. - Widzieliśmy, jak bardzo nasza pomoc jest potrzebna, dlatego odwiedziliśmy ich znowu. Mama przyznała, że nie kupuje swoim pociechom na przykład ich wymarzonego kremu czekoladowego. Za tę samą kwotę może kupić wiele innych potrzebnych rzeczy.

W paczkach przygotowanych przez sponsorów znalazło się dużo słodyczy, na które czekały dzieciaki. Mamy cieszyły się za to z produktów spożywczych takich jak cukier, mąka, makaron, dzięki którym będą mogły urządzić święta. Rodziny, którym potrzebna jest pomoc wskazał bydgoski oddział PCK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska