Pan Krzysztof, 40 lat. Mieszkaniec Bydgoszczy. Oficjalnie bezrobotny. Ojciec pięciorga dzieci z dwiema kobietami. Na ani jedno nie płaci. Matki jego córek i synów dostają pieniądze wypłacane przez ratusz. . Jego dług wynosi 177,5 tysiąca złotych. Za tyle można kupić 2-pokojowe mieszkanie.
Przeczytaj także: Egzamin na prawo jazdy w aucie wybranym przez kursanta. To możliwe
To jeszcze nic: w naszym mieście należności Skarbu Państwa z tytułu wypłaconych alimentów wynoszą już ponad 86 milionów złotych. Taka kwota wystarcza na budowę miniosiedla. Jeżeli rodzic uchyla się od płacenia, gmina przekazuje fundusze drugiemu rodzicowi, wychowującemu dzieci ze wspólnego związku.
- W naszej ewidencji zarejestrowanych jest około 3600 dłużników alimentacyjnych, wszyscy z Bydgoszczy - mówi Regina Politowicz, dyrektorka Wydziału Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej w ratuszu.
Niektórzy dłużnicy jak ognia unikają płacenia na potomstwo, mimo, że stać ich na to. Pracują na czarno. Oficjalnie nie posiadają żadnego majątku. Miasto, które za takich ojców płaci alimenty, ma trudności w odzyskaniu pieniędzy.
Przeczytaj także: Nowe egzaminy na prawo jazdy wejdą w życie z opóźnieniem?
Jest jednak Ustawa o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Ta pozwala rekwirować prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym. Tak dzieje się, gdy dłużnik w ciągu ostatniego pół roku w każdym miesiącu nie płacił przynajmniej połowy alimentów.
Urzędnicy występują z wnioskiem o odebranie prawa jazdy do Wydziału Uprawnień Komunikacyjnych. Ta kara ma zmobilizować dłużników, żeby zaczęli płacić.
Do tej pory miasto zarekwirowało je.... Ilu osobom? Jak to działa? Czytaj dziś w papierowej "Pomorskiej".
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Przeczytaj także: Egzamin na prawo jazdy w aucie wybranym przez kursanta. To możliwe
To jeszcze nic: w naszym mieście należności Skarbu Państwa z tytułu wypłaconych alimentów wynoszą już ponad 86 milionów złotych. Taka kwota wystarcza na budowę miniosiedla. Jeżeli rodzic uchyla się od płacenia, gmina przekazuje fundusze drugiemu rodzicowi, wychowującemu dzieci ze wspólnego związku.
- W naszej ewidencji zarejestrowanych jest około 3600 dłużników alimentacyjnych, wszyscy z Bydgoszczy - mówi Regina Politowicz, dyrektorka Wydziału Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej w ratuszu.
Niektórzy dłużnicy jak ognia unikają płacenia na potomstwo, mimo, że stać ich na to. Pracują na czarno. Oficjalnie nie posiadają żadnego majątku. Miasto, które za takich ojców płaci alimenty, ma trudności w odzyskaniu pieniędzy.
Przeczytaj także: Nowe egzaminy na prawo jazdy wejdą w życie z opóźnieniem?
Jest jednak Ustawa o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Ta pozwala rekwirować prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym. Tak dzieje się, gdy dłużnik w ciągu ostatniego pół roku w każdym miesiącu nie płacił przynajmniej połowy alimentów.
Urzędnicy występują z wnioskiem o odebranie prawa jazdy do Wydziału Uprawnień Komunikacyjnych. Ta kara ma zmobilizować dłużników, żeby zaczęli płacić.
Do tej pory miasto zarekwirowało je.... Ilu osobom? Jak to działa? Czytaj dziś w papierowej "Pomorskiej".
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje