- Byłem dziś na miejscu awarii, ekipa działa, ale naprawa może jeszcze jeszcze potrwać - informuje Jacek Brygman, wójt Cekcyna. - Najważniejsza informacja, mieszkańcy bez obaw mogą pić wodę, która leci z kranów. Jest przebadana, to jest ujęcie z Wielkich Budzisk. Jesteśmy przygotowani na ewentualne niespodzianki, mamy zapas wody butelkowej i przygotowany jest beczkowóz, ale na razie nie ma potrzeby używania go.
Wójt uspokaja i rozwiewa obawy, wczoraj spotkał się z radnymi i wszystkim i sołtysami, aby przekazać informacje dla mieszkańców. Żeby sołtysi we wsiach też uspokoili i przekazali informację o przydatności wody do picia. W razie jakichś niespodzianek mieszkańcy mogą dzwonić do urzędu lub firmy "Tuchwod". Wszystkie informacje i namiary podane są też na stronach internetowych.
Czytaj: Dostarczą wodę, jest awaria w gminie Cekcyn!,/b>
W firmie Tuchwod, która wygrała przetarg i nadzoruje pracę urządzeń przepompowni w Cekcynie, informują, że nie powinno być problemu z wodą dla mieszkańców. - Przełączeni są do ujęcia w Wielkich Budziskach, to jest dobra woda, może chwilami być słabsze ciśnienie, ale leci z kranu. Monitorujemy ciśnienie i w tej chwili są 4 atmosfery. W Cekcynie nie ma wysokich budynków, 4 czy 5 piętrowych, gdzie byłby kłopot z ciśnieniem - informują w Tuchwodzie . - Przez pierwszy dzień awarii był problem, dostarczaliśmy wodę w butelkach i beczkowozach. Gdyby coś się działo, mieszkańcy mają podane telefony.
Co się stało? Zepsuł się filtr siatkowy od pompy głębinowej w studni nr 5 i zassał piasek, co spowodowało zapiaszczenie odzielaziaczy. Woda była trochę brudna, ale nie była skażona. Badano ją i wszystkie parametry były w normie. - Nad usunięciem awarii pracuje specjalna ekipa, muszą podciągnąć filtr wyżej, naprawić awarię. Przebadamy wówczas wodę jeszcze raz pod względem mikrobiologicznym i puścimy do sieci - tłumaczy pracownik Tuchwodu. - Może to potrwać jeszcze dobry tydzień.
Czytaj e-wydanie »