Wizyta prezesa grupy Lafarge w Cementowni Kujawy
Taka wizyta to rzadkość. A to dlatego, że koncern Lafarge posiada swoje zakłady w 78 krajach na świecie.
Odkąd "Kujawy "stały się jego częścią, Bruno Lafont wizytują ją dopiero drugi raz. Ostatnio był tu około sześciu lat temu.
Tu jest nowocześnie
To nie była długa wizyta, zaledwie kilkugodzinna. Prezes zdążył jednak obejrzeć zakład oraz kopalnię skąd wydobywany jest surowiec do produkcji cementu. Prezesowi towarzyszyli Cerille Ragoucy, szef główny do spraw bezpieczeństwa w grupie Lafarge oraz Nicolas Fournier, szef dywizji cementu na na Europę.
Goście zapoznali się z wieloma szczegółami dotyczącymi produkcji w podbarcińskim zakładzie. Zatrzymali się w magazynie paliw alternatywnych, potem wszyscy wjechali na szczyt wieży wymienników ciepła. Dalej wizytowano najnowszy młyn cementu, który powstał w związku z utworzeniem na terenie gminy Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na koniec wycieczka udała się do kopalni.
Bruno Lafont podkreśli, że znajdujący się na terenie gminy Barcin zakład, jest jednym z najnowocześniejszych w całej grupie. Zresztą Polska jest aktualnie ważnym dla Lafarge krajem. Francuz zwrócił uwagę, że trwa u nas aktualnie boom inwestycyjny i w związku z tym rośnie zapotrzebowanie na surowce, także cement.
A Cementownia Kujawy to duży zakład. Jego roczne moce produkcyjne wynoszą ponad 2 miliony ton cementu. Podobny wynik osiąga druga cementownia, znajdująca się w Małogoszczy.
Kładą nacisk na kwestię bezpieczeństwa
- To zakład wzorcowy także pod względem kwestii bezpieczeństwa - podkreślił. Na terenie zakładu od przeszło 6 lat nie doszło do żadnego wypadku.
I właśnie kwestie bezpieczeństwa były kolejną przesłanką, dla której podbarcińską cementownię odwiedzili francuscy goście.
W czerwcu we wszystkich zakładach koncernu trwa tzw. miesiąc bezpieczeństwa. Pracownicy oraz pracownicy podwykonawców mają okazję, by zwiększyć swoją wiedzę na ten ważny temat. W tym roku położono nacisk na bezpieczeństwo drogowe.
Bruno Lafont przyjrzał się w związku z tym prowadzonemu na terenie zakładu szkoleniu, sam też wypróbował jeden z symulatorów.
