W Chojnicach czuć już ligową wiosnę

Aktywni na rynku transferowym

Zgromadzonych w pierwszej części sezonu 36 punktów, to olbrzymi kapitał. Ale to dopiero przygrywka do tego, co czeka ulubieńców Chojnic w rundzie rewanżowej. Przyjdzie im się bić o każdy punkt w każdej z czternastu kolejek. Lista potencjalnych kandydatów do walki o dwa premiowane miejsca, im bliżej inauguracji rozgrywek, powiększa się bowiem.

Wiadomości - Chojnice

O pierwszoligowych aspiracjach "Chojny" świadczy najlepiej duża aktywność na rynku transferowym. Klub, co dla kibiców nie było tajemnicą, szukał zawodników praktycznie na każdą pozycję. Ale najbardziej trenera Kapicę interesowali gracze do formacji defensywnych. Stąd wśród jedenastu piłkarzy, którzy wzmocnili kadrę pierwszego zespołu jest aż dwóch nowych bramkarzy i czterech obrońców. Pełna wymiana nastąpiła na pozycji bramkarza; pod odejściu pary młodzieżowców: Michała Kołby i Daniela Primela ich miejsce zajęli inny młodzieżowiec - Maciej Krakowiak (GKS Bełchatów) i Rafał Misztal, bramkarz o dużo większym doświadczeniu, ostatnio występujący w KSZO Ostrowiec (15 meczów w rundzie jesiennej) i zbierający bardzo dobre recenzje.

Wiele nowych twarzy pojawiło się w formacji obronnej. Robert Bednarek i jego imiennik Sierant (come back) mają wnieść, przede wszystkim, ogromne doświadczenie. Obaj zawodnicy z niejednego ligowego pieca jedli chleb i powinni być ostoją bloku obronnego, pod adresem którego jesienią było najwięcej zastrzeżeń. Wtórować mu powinien Paweł Hajduczek, mniej znany z krajowych boisk, ale dobrze już czujący piłkarskie rzemiosło. Czwartym w tej formacji jest młodzieżowiec Marcin Gogol, który trafił do drugoligowca z białostockiej Jagiellonii.

Wartościowych graczy Chojniczanka pozyskała także do formacji ofensywnych. Paweł Iwanicki (Warta), Dawid Juchacz (Pogoń Lwówek), Sławomir Pach (powrót z Olimpii Grudziądz) Piotr Wasikowski (Legia) oraz Karol Gregorek mają nie tylko zaostrzyć rywalizację, szczególnie pomóc drużynie w wywalczeniu awansu.

Dawid Frąckowiak, dyrektor klubu podkreśla, że dokonane transfery były bezgotówkowe. Część piłkarzy została wypożyczona do końca rozgrywek obecnego sezonu, pozostali związali się z klubem na sezon bądź dwa.

Drużyna się dociera

Przerwa jesienno-zimowa, to dla szkoleniowców i zawodników bardzo niewdzięczny okres. A to dlatego, że trwa ponad trzy miesiące, a anomalie pogodowe nie zawsze gwarantują , że początek rozgrywek nastąpi zgodnie z ich pierwotnym kalendarzem. Dlatego przygotowania muszą być prowadzone z rozwagą, pod wnikliwym okiem fizjologów. Mistrzostwo osiąga ten szkoleniowiec, który szczyt formy zaplanuje właśnie na porę intensywnego sezonu rozgrywkowego.

Przeczytaj także: Wojciech Okińczyc dobił Chojniczankę

Stąd bierze się m.in. duża dawka gier kontrolnych, aby piłkarze nie popadli w treningową apatię. I oczywiście zgrywali się, przyswajali taktykę. Podopieczni Kapicy rozegrali już 9 spotkań towarzyskich, przed nimi jeszcze dwie. Najbliższy mecz już w sobotę w Chojnicach. O godz. 14 Chojna podejmie Stomil Olsztyn. Tydzień przed planowanym wznowieniem ligi czeka drużynę jeszcze sparing z Olimpią w Grudziądzu.

Do zespołu powróci dziś trener Grzegorz Kapica, który w tygodniu przebywał w Warszawie uczestnicząc w zajęciach na licencję UEFA Pro.

I jeszcze jedna ważna informacja - w przyszłym tygodniu na Stadionie Miejskim gotowe powinno być zadaszenie części trybuny. Pierwszy wiosenny mecz 23 marca na stadionie przy ul. Mickiewicza (GKS Tychy) kibice obejrzą już w bardziej komfortowych warunkach.