https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W chojnickim starostwie teraz tylko rozkładają ręce

Starosta Stanisław Skaja mówi, że skarżący próbują angażować starostę do spraw sądowych. Uświadomiłem, że nie tędy droga
Starosta Stanisław Skaja mówi, że skarżący próbują angażować starostę do spraw sądowych. Uświadomiłem, że nie tędy droga Maria Eichler
Wraca temat działek na Metalowcu. Starosta dostaje skargi.

Radna Mirosława Dalecka powołała się na ustawę „Prawo o stowarzyszeniach”. Uważa, że starosta powinien koniecznie skontrolować jedno z nich - Stowarzyszenie Ogródki Działkowe „Metalowiec”. Bo zwrócił się do niej działkowiec z wyrokami sądu i prawem do działki. Ta miała mu zostać odebrana i bezprawnie podzielona między działkowców.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Dochodzą do mnie też niepokojące sygnały dotyczące prac zarządu oraz zwoływania zebrań - dodała radna. - Widać, że tam dzieje się źle. Składane są skargi na działanie zarządu stowarzyszenia „Metalowiec”. Panie starosto, wiem, że do pana też docierają pisma. Mając na uwadze niepokojące sygnały i nierespektowanie wyroku sądowego, chciałabym zapytać, dlaczego pan nie wdraża kontroli nad działalnością tego stowarzyszenia?

Starosta Stanisław Skaja: 
- Sąd oddalił powództwo osoby skarżącej i wskazał, że rozstrzygnięcie może zapaść poprzez badanie na gruncie przez biegłego geodetę. W odrębnym postępowaniu. Ale to są sprawy dotyczące stowarzyszenia i jego członków. Jeżeli są nieprawidłowości, to jest komisja rewizyjna, która na wniosek wspólnoty czy walnego zebrania rozlicza zarząd. To najważniejsze ciało w stowarzyszeniu.

Skaja dodał, że w jego opinii skarżący próbuje angażować starostę do spraw sądowych. 
- Jest pokrzywdzony? No to poszedł do sądu i dostał wyrok. To jest tylko jego sprawa - mówił.

Starosta potwierdza - tak, nadzór to sprawdzanie, czy jest zgodność działania stowarzyszenia z przepisami i statutem. - Ale organ nie może wnikać w kwestie celowości, rzetelności i gospodarności działalności stowarzyszenia - zastrzega Skaja.

Radna Mirosława Dalecka wczoraj powiedziała „Pomorskiej”, że starosta mija się z prawdą, bo wyrok, jak ją poinformował działkowiec, jest już... prawomocny. Do tematu wkrótce wrócimy.

Pogoda na dzień (25.10.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo/x-news

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arek

Wypowiedź Pana Starosty St.Skaji na Radzie Powiatu w dniu 12.10.2017r niestety jest manipulacją opinii publicznej w czystym wydaniu.Starosta  właściwy jest zgodnie z Ustawą o stowarzyszeniach ,odpowiedzialny za nadzór ,a nie tylko Komisja Rewizyjna.Jeżeli Kom.Rewizyjna nie wywiązuje się ze swoich obowiązków,a nawet uczestniczy w procederze łamania prawa i zapisów statutu stowarzyszenia razem z zarządem,to gdzie ma udać się osoba poszkodowana?   Starosta mówi,że do sądu.Zgoda,ale od czego jest zapis w Ustawie,który zobowiązuje Starostę do nadzoru w zakresie przestrzegania prawa przez zarząd ?Starosta ,jako funkcjonariusz publiczny za niedopełnianie swoich obowiązków podlega pod kodeks karny / & 231 k.k /i może zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Nadmieniam,że osoba,o którą upomniała się Pani radna w swojej interpelacji została potraktowana po "Łajdacku" przez pana prezesa R.Starzyńskiego ,a także przez przewodniczącego Kom.Rewiz.w SOD -Metalowiec pana H.Dorawę.Działania w/w panów znajdą najprawdopodobniej swój finał w sądzie karnym,natomiast poszkodowana będzie dochodzić swoich roszczeń u Wojewody Pomorskiego,skoro Starosta " rozkłada ręce".

Nie wiem,po co wybieramy takich bezradnych radnych,nie mówiąc już o funkcyjnych.

W tej konkretnej sprawie to wyroków było pięć.Pan Starosta przywołał wyrok ostatni,a przecież miał do zapoznania się  wszystkie.Informuję,że ostatni wyrok był oddalającym pozew  tylko dlatego,że wcześniej w Gdańsku Sąd Apelacyjny w swoim orzeczeniu rozszerzył postanowienie  również o tzw."uznanie" ,więc Sąd Apel.w Słupsku nie miał innego wyjścia i uznał  apelację SOD--Metalowiec..Ten wyrok  z Gdańska jest prawomocny od listopada 2016r. Stało się tak,gdyż w Chojnicach i w Słupsku równolegle toczyło się postępowanie o " uznanie " Jak się okazało niepotrzebnie,ale tak zadecydował Sąd  Rej.w Chojnicach..Ponieważ  na skutek tego rozszerzenia przestał istnieć "interes prawny powódki",więc Sąd pozew oddalił.To jednak niczego nie zmienia i w swoim uzasadnieniu sąd zważył,że Sąd podziela Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rej.w Chojnicach  i przyjmuje je za własne, a ustalenia były jednoznaczne,korzystne dla  powódki.

Tego zapisu już Pan Starosta nie zauważył w uzasadnieniu,natomiast w swojej wypowiedzi przytoczył domniemany fragment orzeczenia,którego w ogóle w tym orzeczeniu nie ma!Po co?

I to jest właśnie manipulacja.

Prawdopodobnie będę mógł na podstawie dokumentacji poinformować opinię publiczną w kolejnych artykułach Gazety Pomorskiej jak  było i jest łamane  prawo w SOD-Metalowiec w Chojnicach i w innych kwestiach  oraz  dlaczego Pan Starosta jest bierny wobec takich działań stowarzyszenia.

Z poważaniem - Arkadiusz Czeppek

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska