Radna Mirosława Dalecka powołała się na ustawę „Prawo o stowarzyszeniach”. Uważa, że starosta powinien koniecznie skontrolować jedno z nich - Stowarzyszenie Ogródki Działkowe „Metalowiec”. Bo zwrócił się do niej działkowiec z wyrokami sądu i prawem do działki. Ta miała mu zostać odebrana i bezprawnie podzielona między działkowców.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Dochodzą do mnie też niepokojące sygnały dotyczące prac zarządu oraz zwoływania zebrań - dodała radna. - Widać, że tam dzieje się źle. Składane są skargi na działanie zarządu stowarzyszenia „Metalowiec”. Panie starosto, wiem, że do pana też docierają pisma. Mając na uwadze niepokojące sygnały i nierespektowanie wyroku sądowego, chciałabym zapytać, dlaczego pan nie wdraża kontroli nad działalnością tego stowarzyszenia?
Starosta Stanisław Skaja: - Sąd oddalił powództwo osoby skarżącej i wskazał, że rozstrzygnięcie może zapaść poprzez badanie na gruncie przez biegłego geodetę. W odrębnym postępowaniu. Ale to są sprawy dotyczące stowarzyszenia i jego członków. Jeżeli są nieprawidłowości, to jest komisja rewizyjna, która na wniosek wspólnoty czy walnego zebrania rozlicza zarząd. To najważniejsze ciało w stowarzyszeniu.
Skaja dodał, że w jego opinii skarżący próbuje angażować starostę do spraw sądowych. - Jest pokrzywdzony? No to poszedł do sądu i dostał wyrok. To jest tylko jego sprawa - mówił.
Starosta potwierdza - tak, nadzór to sprawdzanie, czy jest zgodność działania stowarzyszenia z przepisami i statutem. - Ale organ nie może wnikać w kwestie celowości, rzetelności i gospodarności działalności stowarzyszenia - zastrzega Skaja.
Radna Mirosława Dalecka wczoraj powiedziała „Pomorskiej”, że starosta mija się z prawdą, bo wyrok, jak ją poinformował działkowiec, jest już... prawomocny. Do tematu wkrótce wrócimy.
Pogoda na dzień (25.10.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo/x-news