https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Ciechocinku miała być gala laureatów, zrobiła się feta na cześć organizatorów

Jadwiga Aleksandrowicz
Wszyscy uczestnicy koncertu wykonali po polsku utrzymaną w greckich klimatach "Cyganerię", którą widzowie oklaskiwali stojąc
Wszyscy uczestnicy koncertu wykonali po polsku utrzymaną w greckich klimatach "Cyganerię", którą widzowie oklaskiwali stojąc Jadwiga Aleksandrowicz
Widowisko w Teatrze Letnim pokazało, jak łatwo piękny koncert zamienić w imprezę ku czci organizatorów.

W Teatrze Letnim wystąpili laureaci I Międzynarodowego Festiwalu Piosenki - Anna German (taka nazwa). Przyjechali wprost z festiwalowego finału Warszawie, by zaprezentować swoje umiejętności ciechocińskiej publiczności.

Gala, wymyślona przez ciechocińskie działaczki Ligi Kobiet Polskich, wydawała się świetnym pomysłem, zwłaszcza że piękni i młodzi laureaci zaprezentowali wysoki kunszt wokalny, towarzyszył im znakomity zespół pod kierunkiem Artura Grudzińskiego, a publiczność reagowała na występy owacjami.

Przeczytaj także: Kamil Czeszel z Torunia laureatem międzynarodowego festiwalu z piosenkami Anny German
Trwało to jednak krótko, chociaż konkurs wokalistów z Polski i z Rosji, wykonujących piosenki Anny German zgromadził prawdziwe talenty. Młodzi (18-28 lat) , którzy nie mogą pamiętać zmarłej przed 32 laty piosenkarki, śpiewali piosenki z jej repertuaru przepięknie i miało się wrażenie, że nad sceną i widownią unosi się duch piosenkarki, uwielbianej w Polsce i w Rosji.

Niestety, duch szybko się ulotnił. Zginął w powodzi licznych podziękowań dla organizatorów koncertu. Nagle wokaliści przestali być ważni, bo ważniejsi stali organizatorzy i ich zasługi dla organizacji festiwalu.

Festiwal zorganizowały dwie organizacje kobiece: Liga Kobiet i Związek Kobiet Rosji. Na niedzielny koncert, przygotowany przez ciechocińskie działaczki LKP przyjechały m.in. przewodniczące obu organizacji - Aldona Michalak i Jekatierina Filipowna Łakhowa.

Obecna była także fetowana Katarzyna Gaertner, kompozytorka ponad 20 piosenek Anny German, która w rozmowie z prowadzącym koncert Mirosławem Satora opowiadała o sobie i swojej przyjaźni z pieśniarką.

Był to też wieczór burmistrza Leszka Dzierżewicza, któremu wielokrotnie dziękowano za pomoc w organizacji koncertu.

Cała nadzieja w obiecanych przez organizatorów nagraniach piosenek z tego koncertu. Jeśli uda się je zdobyć, będzie można do woli rozkoszować się pięknymi głosami laureatów festiwalu i fantastycznymi interpretacjami piosenek, którymi kiedyś wzruszała nas i pobudzała do refleksji nad człowieczym losem Anna German.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marek

Cóż za pogarda dla demokracji! Tych panów nawet szkoda krytykować! Brawa dla Pani Redaktor! Szkoda że tak późno zrozumiała Pani, że ci ludzie szkodzą temu miastu! Dla nich liczy się tylko ich interes a nie dobro miasta i jego mieszkańców! Może wyborcy ich wreszcie rozliczą?

w
wyborca

wreszcie mieszkańcy Ciechocinka poznali prawdę dlaczego LD utrzymał się przy władzy przez całą kadencję pomimo licznych nieprawidłowości vide" Rewitalizacja" Parku zdrojowego i innych skoro Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej tak go FETOWAŁ zamiast pilnować interesu miasta i jego mieszkańców. Nie wspominam nawet o finansowaniu z budżetu miasta czyli nas wszystkich festiwali Pana Mirka. Smutne co zostało z tego pana. sama wazelina.Może dlatego jest taki pewny reelekcji i nie musi jak inni prowadzić kampanii wyborczej wyśmiewając ich poczynania na facebooku? U boku LD mandat ma załatwiony? Reszta zależy od was wyborcy!

N
Natolin
Też miałem takie wrażenie że nie był to Koncert im. Anny German....tylko im. Leszka Dzierżewicza...demagogia i populizm na najwyższym poziomie. A do tego wazeliniarstwo jakiego dawno nie widziałem. No cóż, wybory samorządowe wkrótce....trzeba sie pokazać.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska