W ciszy lub ze śpiewem zmierzają do Częstochowy

Już po raz 36. z Brodnicy wyruszyła 3 sierpnia pielgrzymka zwana od koloru habitów franciszkańskich „Brązową”. Do Częstochowy dotrą 12 sierpnia. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi: „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Pątnicy mają do pokonania trasę długości 350 km, która podzielona jest na odcinki o długości około 35 km. Najdłuższe, 42 km odcinki to Bogucin - Chodecz, który pielgrzymi pokonali 5 sierpnia i dzisiejszy odcinek Gostków - Wodzierady.

Od lat pielgrzymka korzysta z najnowszych zdobyczy technologii, ma własną stronę internetową i stronę w serwisie społecznościowym, gdzie na bieżąco podawane są informacje i zdjęcia z trasy. Tą drogą płyną też do uczestników słowa wsparcia i zapewnienia o modlitwie od krewnych i znajomych.
W tym roku pogoda nie rozpieszcza uczestników pielgrzymki, którym we znaki dają się upały. Na postojach jednak mogą liczyć na życzliwość miejscowych i choćby ochłodę wodą z węża strażackiego. Tak właśnie witano 4 sierpnia naszą grupę pielgrzymów w Chlebowie.

Finanse gmin z powiatu brodnickiego pod lupą
Uczestników obowiązuje szczegółowy regulamin, który reguluje większość aspektów pielgrzymkowego życia.
- Pielgrzymka jest wydarzeniem religijnym. Są to rekolekcje przeżywane w drodze, a wszelkie niedogodności, trudy i niewygody urzeczywistniają jej charakter pokutny. - podkreślają organizatorzy. - Pielgrzymka to nie fajny rajd przez Polskę, to nie wyrwanie się od rodziców, to nie marsz turystyczny. Spróbuj spojrzeć na głębszy wymiar wędrowania. Od tysięcy lat ludzie wiary pielgrzymują do miejsc kultu, do miejsc świętych. Tradycyjnym celem pielgrzymowania jest osobiste nawrócenie, połączone z pragnieniem zaangażowania w życie Kościoła.

Kolejny raz w brodnickiej pielgrzymce funkcjonuje grupa wyciszenia, gdzie pielgrzymi dużo milczą, śpiewają bez gitar i megafonów.
Ale pielgrzymka, to nie tylko umartwienie. Mimo trudów pieszej wędrówki uczestnikom najczęściej dopisują humory. Nieodłączną częścią i tradycją pielgrzymki „Brązowej” są śpiewy.

Pielgrzymi wytworzyli też swój własny słownik, w którym np. zdechlaczki, to bracia i siostry, którym nogi odmówiły posłuszeństwa, a asfaltówka, to bynajmniej nie droga, a uczulenie na kurz i asfalt.

Jak zabezpieczyć się przed udarem słonecznym, jak reagować na udar cieplny?