Donald Tusk postawił na orliki, a wójt Zbigniew Szczepański - na jaskółeczki. Boiska tak nazywane mają już Sławęcin i Ostrowite i choć standardem nie mogą się równać z orlikami, to jednak spełniają podobną funkcję - pozwalają na sportowe wyżycie się młodym i starszym.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
- Mamy 138 uczniów w szkole i na pewno będzie to dla nich wielka radość, że boisko powstanie przy naszej placówce - mówi Teresa Kolińska, dyrektorka szkoły w Kłodawie. - Korzystać z boiska będzie cała wieś, a i mieszkańcy okolic także. Zadowolony jest sołtys Robert Piesik. - Cieszymy się, że i do nas dotrze jaskółeczka - wyznaje.
A boisko zbuduje firma Henryka Czarnowskiego z Kalisza, gmina Dziemiany. Za 532 tys. zł. Stało się tak po rezygnacji dwóch firm, które zaproponowały niższe ceny, ale nie uwzględniły odwodnienia terenu.
- Chcę wejść jak najszybciej na plac budowy - podkreśla wykonawca. - I wykorzystać w miarę dobrą aurę. Mam doświadczenie w tej branży, w Dziemianach robiłem trzy boiska wielofunkcyjne.
Boisko w Kłodawie ma być gotowe za 2,5 miesiąca. Na ręce będzie patrzył wykonawcy projektant Zdzisław Kufel, który jest inspektorem nadzoru. W 2013 roku gmina planuje podobne boiska w Silnie i Ogorzelinach.
Czytaj e-wydanie »