Jakiś czas temu odwiedził "Pomorską" mieszkający w Inowrocławiu obywatel Niemiec. Nie mógł się nachwalić nadgoplańskich i nadnoteckich krajobrazów. Przeżył jednak szok. - Jeszcze nigdy w trzcinach nie widziałem tylu plastikowych butelek po napojach co nad Gopłem w pobliżu Kruszwicy - relacjonował naszemu reporterowi i jednocześnie pokazywał zrobione przez siebie zdjęcia zaśmieconych miejsc.
Wielkie sprzątanie
Z inicjatywy Urzędu Miasta w Kruszwicy trwa obecnie sprzątanie brzegów nad Gopłem oraz nad Notecią na odcinku przebiegającym przez gminę Kruszwica.
Jak się dowiedzieliśmy, prace wykonuje bezpłatnie kilka instytucji. Zaangażowani są w nie: klub żeglarski, wioślarski, związek wędkarski, rybołówstwo, ekipy Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia i Nadgoplańskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
- Na czyszczenie brzegów poświeciliśmy już kilka dni. Wpierw zajmowaliśmy się terenem nad Gopłem od mostu drogowego w kierunku tak zwanej startówki. Uzbierało się 20 worków różnych odpadów, choć przyznać trzeba, że akurat na tym odcinku aż tak brudno nie było. Prawdziwe wysypisko jest na brzegach Noteci - opowiada Maciej Banachowski, szef kruszwickich ratowników wodnych.
Butelki, puszki i inne
W minioną sobotę dwie łodzie motorowe z ratownikami WOPR wyruszyły nad Noteć i fragment jez. Szarlejskiego.
- W przybrzeżnych trzcinach zalegało bardzo wiele butelek i buteleczek po wódce. Pełno było też puszek po piwie. Znaleźliśmy tam również sporo pudełek po robakach i innej zanęcie - komentuje Maciej Banachowski.
W krótkim czasie wszystkie worki do śmieci, które zabrali ze sobą ratownicy zostały wypełnione. Co gorsza, na brzegu pozostało jeszcze sporo odpadów. Ekipy WOPR powrócą jeszcze raz w to miejsce, by doprowadzić je ostatecznie do porządku.
Czytaj e-wydanie »