https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Gniewkowie powstanie amfiteatr na 1200 miejsc. Jedni są za, inni przeciw

(dan)
Stary amfiteatr (na zdjęciu) do najpiękniejszych również nie należy, dlatego władze Gniewkowa postanowiły, że w miejsce niecki po basenie postawią nowy amfiteatr z widownią, która pomieścić ma aż 1200 osób
Stary amfiteatr (na zdjęciu) do najpiękniejszych również nie należy, dlatego władze Gniewkowa postanowiły, że w miejsce niecki po basenie postawią nowy amfiteatr z widownią, która pomieścić ma aż 1200 osób Archiwum
- Dążymy do tego, by Park Wolności stał się kolejną wizytówką Gniewkowa - mówi burmistrz Adam Roszak. Tymczasem Adam Straszyński przekonuje, że miastu wizytówek już wystarczy.

Nie da się ukryć, że Park Wolności w Gniewkowie stracił swój dawny blask. A odkąd basen odkryty został zamknięty, gniewkowianie rzadziej tu też zaglądają.

Pomysł z odbudową basenu już upadł i się nie podniesie. Władze Gniewkowa przygotowują się do realizacji innego pomysłu. Jaki jest jego cel? - Dążymy do tego, by Park Wolności stał się kolejną wizytówką Gniewkowa. W tej chwili miejsce to odstrasza, a zarośnięta niecka basenowa jest miejscem niebezpiecznym dla mieszkańców - tłumaczy burmistrz Adam Roszak.

Stary amfiteatr do najpiękniejszych również nie należy, dlatego władze Gniewkowa postanowiły, że w miejsce niecki po basenie postawią nowy amfiteatr z widownią, która pomieścić ma aż 1200 osób (dla porównania Teatr Letni w Inowrocławiu ma około 800 miejsc siedzących). - To będzie perła w zakresie inwestycji kulturalno-rozrywkowych - przekonywała nas niedawno Paulina Rychczyńska z gniewkowskiego ratusza, a burmistrz Roszak dodaje: - Podejmujemy działania, by poprzez budowę amfiteatru i uporządkowanie terenu wokół niego powstało miejsce odpoczynku i rekreacji, gdzie wolny czas mogą spędzać całe rodziny nie bojąc się o własne bezpieczeństwo.

Wiadomości z Gniewkowa: Gniewkowo
Szacuje się, że inwestycja kosztować będzie około półtora miliona złotych. - Jednak staramy się o dofinansowanie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 75 procent kosztów - wyjaśnia burmistrz. Dodaje, że gmina przymierza się również do przebudowy drugiej części Parku Wolności wraz z alejkami i obiektami małej architektury.

Nie wszystkim jednak pomysł odbudowy Parku Wolności się podoba. Do zadeklarowanych przeciwników należy choćby Adam Straszyński, prezes powstałego niedawno Ruchu Społecznego "SINGniewkowo". - Moim zdaniem to nie jest czas na to, żeby popisywać się amfiteatrami. Miasto ma dużo ważniejsze potrzeby. Myślę chociażby o zwodociągowaniu i skanalizowaniu Gniewkowa, remontach kamienic czy budowie nowych mieszkań. To jednak nie są tak spektakularne inwestycje. Dlatego też pomysł budowy amfiteatru traktuję jako kiełbasę wyborczą - komentuje Adam Straszyński.

Przeraża go również wielkość amfiteatru, który ma powstać. - W projekcie mowa jest o widowni dla ponad tysiąca osób. Nie wiem, kto musiałby przyjechać do Gniewkowa, żeby te wszystkie miejsca się zapełniły.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 27

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Niewiadomski Frańciszek

Fakt ,na imprezy kulturalne przychodzi najwyżej 100 ,150 osób

K
Krzysztof Rolirad

Bardzo proszę uważajmy, aby kogoś nie skrzywdzić nawet słowem.

Jeżeli ktoś ma coś na sumieniu, to musi się z tym zmierzyć osobiście.

Ja Pana Burmistrza nie "przyłapałem" na czymś takim, dlatego nie mam prawa nawet sugerować takich przypuszczeń.  

 

Krzysztof Rolirad

g
grzegorz brzeszczyczykiewi
Panie Krzysztofie, kto niby balamuci sekretarke? Skoro nie pan Straszynski? Sugeruje pan ze te zdanie moze dotyczyc burmistrza?
K
Krzysztof Rolirad

Chcę odnieść się do jednej z niewielu merytorycznych dyskusji, jaką udało mi się przeprowadzić na tym forum.

 

Najpierw przypomnienie wcześniejszych wypowiedzi:

 

1. Moja wypowiedź: 

Chciałem się odnieść do wypowiedzi "Ryszarda", która brzmiała następująco:

"Potrzebny jest nam nowy człowiek na stanowisku Burmistrza, ale na pewno nie Starszyński. Może ten Rolirad? ale to Jego kolega, więc gdzieś go wciśnie.

Harce z blondynom - tak , też o tym słyszałem."

 

Po pierwsze: bardzo dziękuję za dowartościowanie mojej osoby, wymieniając mnie jako kandydata na stanowisko przyszłego burmistrza naszej gminy. Muszę odpowiedzieć Panu „Ryszardowi”, jednak to samo, co odpowiedziałem grupie sympatycznych osób, które chciały zawiązywać już komitet, który by się zajmował popieraniem mojej kandydatury. A mianowicie: jeżeli chcecie, drodzy Państwo mieć gorszego Burmistrza niż macie dzisiaj, to wystawcie mnie jako kandydata na Burmistrza. (-:

Nie nadaję się do tej roli, tak jak się do tego nie nadaje obecny Burmistrz pan Roszak.

(...)

 

2. Wypowiedź Kogoś innego:

Szanowny Panie Rolirad

Akurat znam Pana Straszyńskiego i nie rozumiem tych Pańskich zachwytów

Moim zdaniem to człowiek bez pomysłu na życie. Na Burmistrza się nie nadaje.

Z przykrością stwierdzam , że po upadku ze stołka nie wie co z sobą zrobić

Kibicuję całej akcji, ale nie z tym kandydatem

Z wyrazami szacunku

 

3. Moja wypowiedź:

Bardzo dziękuję za powyższą wypowiedź, gdyż w odróżnieniu do wielu innych anonimowych wypowiedzi, zawiera myśl z którą można podjąć polemikę.

 

Bardzo bym był wdzięczny za merytoryczne argumenty, czemu pan Straszyński nie nadaje się na kandydata na Burmistrza Gniewkowa?

 

Ja ze swojej strony wymienię niektóre argumenty, które moim zdaniem świadczą za kandydaturą pana Adama Straszyńskiego na stanowisko Burmistrza Gniewkowa:

 

- młody wiek, a już duże doświadczenie na stanowiskach administracyjnych i kierowniczych,

- aktywny jako wolontariusz i społecznik (mimo, że się Mu to utrudnia),

- merytoryczny w mowie i działaniu,

- ambitny,

- kulturalny,

- dotrzymujący słowa,

- osoba, która umie wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę,

- nie bierze udziału w tym mało smacznym "przedstawieniu" na forum (w odróżnieniu ode mnie  :). Zamiast tego uczciwie załatwia swoje sprawy przed sądem. Nie unika także merytorycznej konfrontacji przed sądem z panem Burmistrzem Roszakiem.

(...)

 

4. Wypowiedź Kogoś innego:

Kanie Krzysztofie niestety nie trafił Pan z żadnym argumentem

- młody to on już nie jest

- doświadczenie to on może zdobył ale w urzędzie skarbowym gdzie nie ma odcieni szarości albo dajesz kasę albo ....

- Jako prezes się nie sprawdził bo firma jest bez kasy, nie rozwinął lecz zwinął rozwój firmy - nie przyniósł żadnej złotówki do firmy  zarobionej przez siebie.

- - zaktywizował się jako wolontariusz i społecznik dopiero jak został prezesem i miał dużo czasu wolnego bo zamiast pracować dla spółki to jeździł od szkoły do szkoły z kwiatami wystawiał głowę do każdego zdjęcia byle się gdzieś pokazać. Szachy i le spotkań zrobił z 10 - czyli poświęcił 10 godzin.

- co do jego merytoryczności to pokazał był prezesem jak można merytorycznie ukryć niektóre jego chocki i nadal mówi to co chcecie usłyszeć - przypomnijcie sobie jak na sesji nazwał rolników złodziejami wody - 

- co do przedstawienia to woli wystapienia publiczne na sesji.

Siema

 

5. Moja dzisiejsza odpowiedź:

- jeżeli wiek pana Straszyńskiego, nie jest młodym wiekiem, jak na kandydata na Burmistrza, to nie rozumiem tego,

- sprawa związana z Urzędem Skarbowym jest pomówieniem w Jego stronę. Jeżeli Ktoś ma jakieś dowody, to powinien pójść z tym do sądu,

- co do rządów pana Straszyńskiego w "komunalce", to na jakiej podstawie opiera Pan/Pani opinię o tym, że firma była źle przez Niego prowadzona. Czy może Pan/Pani podać jakieś namiary na dokumenty, które by zawierały ocenę o złej kondycji "komunalki" za rządów Pana Straszyńskiego?

- co do uwag o wolontariacie pana Straszyńskiego. Tutaj sądzę, że Pan/Pani pochwaliła właśnie Pana Straszyńskiego.

To właśnie super, że jako Prezes chciał być wolontariuszem, a nie "bałamucił", np. swoją sekretarkę. Oby jak najwięcej Prezesów chciało być wolontariuszami. 

A jeżeli tak słabo prowadził sekcję szachową, to jak to możliwe, że dostawał za to pochwały? Oczywiście później zdanie zmieniono, gdyż miał konflikt z panem burmistrzem Roszakiem,

- co do rolników. Powiem szczerze, że nie wiem czy nazwał jakiś rolników "złodziejami wody", jednak na pewno nie wysprzedał ziemi na której przez tyle lat gospodarowali,

- z tego co się orientuję, to na sesji każdy może zabrać głos. Czy w Gniewkowie już nawet tego prawa nie ma, żeby wypominać Panu Straszyńskiemu to, że zabiera głos na sesji?

 

Pozdrawiam serdecznie. I liczę na odpowiedź.

Krzysztof Rolirad

 

 

 

F
Fanka Krzysztofa R.
W dniu 03.09.2013 o 19:44, Czytelnik napisał:

Ale Wam psikusa zrobił :mellow: - lico wystawił , a na dodatek okłamał, że jest pierwszą kadencję

UPS i już Go nie ma- na szczęście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

C
Czytelnik

Ale Wam psikusa zrobił :mellow: - lico wystawił , a na dodatek okłamał, że jest pierwszą kadencję

G
Gość
W dniu 30.08.2013 o 14:13, Krzysztof Rolirad napisał:

 Bardzo dziękuję za powyższą wypowiedź, gdyż w odróżnieniu do wielu innych anonimowych wypowiedzi, zawiera myśl z którą można podjąć polemikę. Bardzo bym był wdzięczny za merytoryczne argumenty, czemu pan Straszyński nie nadaje się na kandydata na Burmistrza Gniewkowa? Ja ze swojej strony wymienię niektóre argumenty, które moim zdaniem świadczą za kandydaturą pana Adama Straszyńskiego na stanowisko Burmistrza Gniewkowa: - młody wiek, a już duże doświadczenie na stanowiskach administracyjnych i kierowniczych,- aktywny jako wolontariusz i społecznik (mimo, że się Mu to utrudnia),- merytoryczny w mowie i działaniu,- ambitny,- kulturalny,- dotrzymujący słowa,- osoba, która umie wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę,- nie bierze udziału w tym mało smacznym "przedstawieniu" na forum (w odróżnieniu ode mnie :)). Zamiast tego uczciwie załatwia swoje sprawy przed sądem. Nie unika także merytorycznej konfrontacji przed sądem z panem Burmistrzem Roszakiem. Tak dobrze niestety nie mogę wypowiedzieć się o dzisiejszym panu Burmistrzu Roszaku, choć częściowo jestem odpowiedzialny za to, że dzisiaj właśnie On jest Burmistrzem Gniewkowa. Oczywiście także panu Burmistrzowi Roszakowi bym miał za co podziękować, np. za plac zabaw dla dzieci na osiedlu, za propozycje (z których nie skorzystałem), abym kandydował na radnego, za ścieżki rowerowe (choć szkoda, że nie zawsze wykonane na dobrym poziomie). Szanowni Państwo. Mam nadzieję, że zauważyliście już moją szczerość w stosunku do Was. Dlatego "nie będę owijał w bawełnę". Pana Straszyńskiego znam dopiero od kilku miesięcy. Poznałem Go dopiero po moim pierwszym liście otwartym ("W Gniewkowie jak na Białorusi").Nie mam zamiaru być Jego lizusem, czy "ręczyć za niego głową". Do tego czasu jednak, kiedy będzie prezentował tak pozytywną postawę jak teraz, mam zamiar Go wspierać. Zastanawiam się jednak, czy taki "oszołom i nawiedzony" człowiek jak ja, nie zaszkodzi Mu w budowaniu autentycznego pozytywnego obrazu swojej sylwetki jako ewentualnego kandydata na Burmistrza Gniewkowa. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za powyższą wypowiedź. Krzysztof Rolirad 

 


 

Bardzo dziękuję za powyższą wypowiedź, gdyż w odróżnieniu do wielu innych anonimowych wypowiedzi, zawiera myśl z którą można podjąć polemikę.

 

Bardzo bym był wdzięczny za merytoryczne argumenty, czemu pan Straszyński nie nadaje się na kandydata na Burmistrza Gniewkowa?

 

Ja ze swojej strony wymienię niektóre argumenty, które moim zdaniem świadczą za kandydaturą pana Adama Straszyńskiego na stanowisko Burmistrza Gniewkowa:

 

- młody wiek, a już duże doświadczenie na stanowiskach administracyjnych i kierowniczych,

- aktywny jako wolontariusz i społecznik (mimo, że się Mu to utrudnia),

- merytoryczny w mowie i działaniu,

- ambitny,

- kulturalny,

- dotrzymujący słowa,

- osoba, która umie wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę,

- nie bierze udziału w tym mało smacznym "przedstawieniu" na forum (w odróżnieniu ode mnie :)). Zamiast tego uczciwie załatwia swoje sprawy przed sądem. Nie unika także merytorycznej konfrontacji przed sądem z panem Burmistrzem Roszakiem.

 

Tak dobrze niestety nie mogę wypowiedzieć się o dzisiejszym panu Burmistrzu Roszaku, choć częściowo jestem odpowiedzialny za to, że dzisiaj właśnie On jest Burmistrzem Gniewkowa.

 

Oczywiście także panu Burmistrzowi Roszakowi bym miał za co podziękować, np. za plac zabaw dla dzieci na osiedlu, za propozycje (z których nie skorzystałem), abym kandydował na radnego, za ścieżki rowerowe (choć szkoda, że nie zawsze wykonane na dobrym poziomie).

 

Szanowni Państwo. Mam nadzieję, że zauważyliście już moją szczerość w stosunku do Was.

 

Dlatego "nie będę owijał w bawełnę". Pana Straszyńskiego znam dopiero od kilku miesięcy. Poznałem Go dopiero po moim pierwszym liście otwartym ("W Gniewkowie jak na Białorusi").

Nie mam zamiaru być Jego lizusem, czy "ręczyć za niego głową".

 

Do tego czasu jednak, kiedy będzie prezentował tak pozytywną postawę jak teraz, mam zamiar Go wspierać. Zastanawiam się jednak, czy taki "oszołom i nawiedzony" człowiek jak ja, nie zaszkodzi Mu w budowaniu autentycznego pozytywnego obrazu swojej sylwetki jako ewentualnego kandydata na Burmistrza Gniewkowa.

 

Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za powyższą wypowiedź.

 

Krzysztof Rolirad

 

Fajowy, kolorowy gostek z ciebie. Jednakże boje tutaj są

wsiowe.

C
Czytelnik
W dniu 02.09.2013 o 07:37, HA napisał:

Kanie Krzysztofie niestety nie trafił Pan z żadnym argumentem- młody to on już nie jest - doświadczenie to on może zdobył ale w urzędzie skarbowym gdzie nie ma odcieni szarości albo dajesz kasę albo ....- Jako prezes się nie sprawdził bo firma jest bez kasy, nie rozwinął lecz zwinął rozwój firmy - nie przyniósł żadnej złotówki do firmy  zarobionej przez siebie.- - zaktywizował się jako wolontariusz i społecznik dopiero jak został prezesem i miał dużo czasu wolnego bo zamiast pracować dla spółki to jeździł od szkoły do szkoły z kwiatami wystawiał głowę do każdego zdjęcia byle się gdzieś pokazać. Szachy i le spotkań zrobił z 10 - czyli poświęcił 10 godzin.- co do jego merytoryczności to pokazał był prezesem jak można merytorycznie ukryć niektóre jego chocki i nadal mówi to co chcecie usłyszeć - przypomnijcie sobie jak na sesji nazwał rolników złodziejami wody - - co do przedstawienia to woli wystapienia publiczne na sesji.Siema

Zgadzam się z wypowiedzią powyższą. Tak jak napisałem- znam i wiem, że z dziką satysfakcją niszczył wszystko, co poprzednik wprowadził  .Młody ? no fakt , Nie będę się już więcej wypowiadał, bo za dużo napiszę.

Powtarzam - Panie Krzysztofie z całą sympatią do Pana - inny kandydat mile widziany.

H
HA
W dniu 30.08.2013 o 14:13, Krzysztof Rolirad napisał:

 Bardzo dziękuję za powyższą wypowiedź, gdyż w odróżnieniu do wielu innych anonimowych wypowiedzi, zawiera myśl z którą można podjąć polemikę. Bardzo bym był wdzięczny za merytoryczne argumenty, czemu pan Straszyński nie nadaje się na kandydata na Burmistrza Gniewkowa? Ja ze swojej strony wymienię niektóre argumenty, które moim zdaniem świadczą za kandydaturą pana Adama Straszyńskiego na stanowisko Burmistrza Gniewkowa: - młody wiek, a już duże doświadczenie na stanowiskach administracyjnych i kierowniczych,- aktywny jako wolontariusz i społecznik (mimo, że się Mu to utrudnia),- merytoryczny w mowie i działaniu,- ambitny,- kulturalny,- dotrzymujący słowa,- osoba, która umie wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę,- nie bierze udziału w tym mało smacznym "przedstawieniu" na forum (w odróżnieniu ode mnie :)). Zamiast tego uczciwie załatwia swoje sprawy przed sądem. Nie unika także merytorycznej konfrontacji przed sądem z panem Burmistrzem Roszakiem. Tak dobrze niestety nie mogę wypowiedzieć się o dzisiejszym panu Burmistrzu Roszaku, choć częściowo jestem odpowiedzialny za to, że dzisiaj właśnie On jest Burmistrzem Gniewkowa. Oczywiście także panu Burmistrzowi Roszakowi bym miał za co podziękować, np. za plac zabaw dla dzieci na osiedlu, za propozycje (z których nie skorzystałem), abym kandydował na radnego, za ścieżki rowerowe (choć szkoda, że nie zawsze wykonane na dobrym poziomie). Szanowni Państwo. Mam nadzieję, że zauważyliście już moją szczerość w stosunku do Was. Dlatego "nie będę owijał w bawełnę". Pana Straszyńskiego znam dopiero od kilku miesięcy. Poznałem Go dopiero po moim pierwszym liście otwartym ("W Gniewkowie jak na Białorusi").Nie mam zamiaru być Jego lizusem, czy "ręczyć za niego głową". Do tego czasu jednak, kiedy będzie prezentował tak pozytywną postawę jak teraz, mam zamiar Go wspierać. Zastanawiam się jednak, czy taki "oszołom i nawiedzony" człowiek jak ja, nie zaszkodzi Mu w budowaniu autentycznego pozytywnego obrazu swojej sylwetki jako ewentualnego kandydata na Burmistrza Gniewkowa. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za powyższą wypowiedź. Krzysztof Rolirad 

Kanie Krzysztofie niestety nie trafił Pan z żadnym argumentem

- młody to on już nie jest

- doświadczenie to on może zdobył ale w urzędzie skarbowym gdzie nie ma odcieni szarości albo dajesz kasę albo ....

- Jako prezes się nie sprawdził bo firma jest bez kasy, nie rozwinął lecz zwinął rozwój firmy - nie przyniósł żadnej złotówki do firmy  zarobionej przez siebie.

- - zaktywizował się jako wolontariusz i społecznik dopiero jak został prezesem i miał dużo czasu wolnego bo zamiast pracować dla spółki to jeździł od szkoły do szkoły z kwiatami wystawiał głowę do każdego zdjęcia byle się gdzieś pokazać. Szachy i le spotkań zrobił z 10 - czyli poświęcił 10 godzin.

- co do jego merytoryczności to pokazał był prezesem jak można merytorycznie ukryć niektóre jego chocki i nadal mówi to co chcecie usłyszeć - przypomnijcie sobie jak na sesji nazwał rolników złodziejami wody - 

- co do przedstawienia to woli wystapienia publiczne na sesji.

Siema

P
Pensioner

Widzę, że w Gniewkowie nadal walka trwa  :angry: 

K
Krzysztof Rolirad

Bardzo dziękuję za powyższą wypowiedź, gdyż w odróżnieniu do wielu innych anonimowych wypowiedzi, zawiera myśl z którą można podjąć polemikę.

 

Bardzo bym był wdzięczny za merytoryczne argumenty, czemu pan Straszyński nie nadaje się na kandydata na Burmistrza Gniewkowa?

 

Ja ze swojej strony wymienię niektóre argumenty, które moim zdaniem świadczą za kandydaturą pana Adama Straszyńskiego na stanowisko Burmistrza Gniewkowa:

 

- młody wiek, a już duże doświadczenie na stanowiskach administracyjnych i kierowniczych,

- aktywny jako wolontariusz i społecznik (mimo, że się Mu to utrudnia),

- merytoryczny w mowie i działaniu,

- ambitny,

- kulturalny,

- dotrzymujący słowa,

- osoba, która umie wziąć odpowiedzialność za swoją rodzinę,

- nie bierze udziału w tym mało smacznym "przedstawieniu" na forum (w odróżnieniu ode mnie :)). Zamiast tego uczciwie załatwia swoje sprawy przed sądem. Nie unika także merytorycznej konfrontacji przed sądem z panem Burmistrzem Roszakiem.

 

Tak dobrze niestety nie mogę wypowiedzieć się o dzisiejszym panu Burmistrzu Roszaku, choć częściowo jestem odpowiedzialny za to, że dzisiaj właśnie On jest Burmistrzem Gniewkowa.

 

Oczywiście także panu Burmistrzowi Roszakowi bym miał za co podziękować, np. za plac zabaw dla dzieci na osiedlu, za propozycje (z których nie skorzystałem), abym kandydował na radnego, za ścieżki rowerowe (choć szkoda, że nie zawsze wykonane na dobrym poziomie).

 

Szanowni Państwo. Mam nadzieję, że zauważyliście już moją szczerość w stosunku do Was.

 

Dlatego "nie będę owijał w bawełnę". Pana Straszyńskiego znam dopiero od kilku miesięcy. Poznałem Go dopiero po moim pierwszym liście otwartym ("W Gniewkowie jak na Białorusi").

Nie mam zamiaru być Jego lizusem, czy "ręczyć za niego głową".

 

Do tego czasu jednak, kiedy będzie prezentował tak pozytywną postawę jak teraz, mam zamiar Go wspierać. Zastanawiam się jednak, czy taki "oszołom i nawiedzony" człowiek jak ja, nie zaszkodzi Mu w budowaniu autentycznego pozytywnego obrazu swojej sylwetki jako ewentualnego kandydata na Burmistrza Gniewkowa.

 

Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za powyższą wypowiedź.

 

Krzysztof Rolirad

C
Czytelnik

Szanowny Panie Rolirad

Akurat znam Pana Straszyńskiego i nie rozumiem tych Pańskich zachwytów

Moim zdaniem to człowiek bez pomysłu na życie. Na Burmistrza się nie nadaje.

Z przykrością stwierdzam , że po upadku ze stołka nie wie co z sobą zrobić

Kibicuję całej akcji, ale nie z tym kandydatem

Z wyrazami szacunku

 

K
Krzysztof Rolirad

Dzień dobry

 

Chciałem się odnieść do wypowiedzi "Ryszarda", która brzmiała następująco:

"Potrzebny jest nam nowy człowiek na stanowisku Burmistrza, ale na pewno nie Starszyński. Może ten Rolirad? ale to Jego kolega, więc gdzieś go wciśnie.

Harce z blondynom - tak , też o tym słyszałem."

 

Po pierwsze: bardzo dziękuję za dowartościowanie mojej osoby, wymieniając mnie jako kandydata na stanowisko przyszłego burmistrza naszej gminy. Muszę odpowiedzieć Panu „Ryszardowi”, jednak to samo, co odpowiedziałem grupie sympatycznych osób, które chciały zawiązywać już komitet, który by się zajmował popieraniem mojej kandydatury. A mianowicie: jeżeli chcecie, drodzy Państwo mieć gorszego Burmistrza niż macie dzisiaj, to wystawcie mnie jako kandydata na Burmistrza. (-:

Nie nadaję się do tej roli, tak jak się do tego nie nadaje obecny Burmistrz pan Roszak.

Ja nie nadaję się przynajmniej z kilku powodów:

- nie mam odpowiedniego doświadczenia,

- nie posiadam odpowiedniej odporności psychologicznej,

- nie mam odpowiednich predyspozycji do zajmowania się sprawami finansowymi

(m. in. dlatego Towarzystwo Miłośników Gniewkowa za mojej prezesury nie korzysta z dotacji finansowych i działa na zasadzie wolontariatu).

 

Po drugie: Odnosząc się do drugiej części wypowiedzi Pana „Ryszarda”, chcę przytoczyć pewien obraz filmowy.

W pewnym filmie zostało powiedziane, że oprócz 10 PRZYKAZAŃ BOŻYCH, istnieje jeszcze 11 przykazanie ludzkie, które brzmi: „Coś za coś”.

Czemu o tym mówię? Z prostej przyczyny. A mianowicie, kiedy zaczynałem pisać felietony na tym forum, to zdawałem sobie sprawę z tego, że znajdą się różni „mali tchórzliwi anonimowi” ludzie, którzy nie będą chcieli rozmowy merytorycznej na temat problemów naszej Gminy Gniewkowo. Zamiast tego będą woleli wypytywać się o np. moją orientację seksualną (moja Żona kiedy to przeczytała potraktowała to z humorem), lub z jaką „blondyną” tańczył pan Adam Straszyński. Także byłem przygotowany na to, że ktoś zamiast treści mojej wypowiedzi, będzie zajmował się jej formą (np. kolorem czcionki). Na to wszystko byłem przygotowany.

Zaskoczyło mnie jednak to, że tak trudno będzie mi przekonać owego „anonimowego tchórza” do tego, że moje działanie jest bezinteresowne i nie mam zamiaru z tego czerpać korzyści. Chcę tylko i wyłącznie wstawiać się za tymi, których ktoś inny krzywdzi. Jestem mocno przekonany, że tak powinien zachowywać się każdy człowiek.

Przeraża mnie to, że nie obchodzi nikogo to, jak się poczuje Żona pana Straszyńskiego, czytając te anonimowe wpisy o „blondynie”. Mam nadzieję, że przyjmie to z humorem, tak jak to zrobiła moja Żona. Troszeczkę wydaje mi się, że jakiś anonimowy Pan, który był na tej imprezie, gdzie pan Straszyński tańczył z ową tajemniczą „blondyną”, zazdrości panu Straszyńskiemu tego tańca. Tak to jest kiedy spotka się w danym człowieku zazdrość z tchórzliwością.

 

I już na koniec wracając do przysłowiowego 11 przykazania „Coś za coś”.

Puentą tego filmu w którym padły te słowa o 11 przykazaniu, była wypowiedź jednego z aktorów, która brzmiała mniej więcej następująco:

 

„Koniec świata! Ludzie nie potrafią odróżnić konia od symbolu.

Koń jednak żyje krótko, a symbol nie przemija”.

 

Zostawiam to bez komentarza i gratuluję pani Izie odwagi wystąpienia na tym forum pod własnymi danymi osobowymi. Tylko raz dotąd miałem przyjemność z Panią rozmawiać osobiście. Mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze okazję wymienić nasze poglądy.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Krzysztof Rolirad

 

 

H
Humor

Odnośnie przetargów to tak robił żeby nie robić może to oczywiste - tylko jak przyszedł to jeździł starą Hondą potem nowszą a na koniec po 1,5 roku pracy już prawie nową Toyotą taki dolny że przez ten czas dwa racy auto zmienił.


 

g
gość

Może przez te harce Burmistrz Go zwolnił? Sam też by poharcował :D

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska