Uchwała w sprawie emisji obligacji była z pewnością najważniejszym punktem ostatniej sesji. W przesłanym do redakcji porządku obrad jego jednak nie było. Radni o planowanych zmianach też dowiedzieli się na komisji, kilka dni przed sesją.
- Zgodnie ze statutem materiały powinniśmy otrzymać co najmniej na sześć dni przed sesją - przekonuje radna opozycji Joanna Borowska. Tymczasem burmistrz Adam Roszak tłumaczy, iż
może wprowadzić zmiany do porządku obrad, jeśli przegłosuje to większość radnych. Tak też się stałoPrzeczytaj także: Księstwo Gniewkowskie. Oryginalny sposób na promocję miasteczka
Gmina stoi pod ścianą?
Gościem radnych był przedstawiciel firmy, która zajmie się emisją obligacji. - W interesujący sposób przedstawił jej skutki i terminy wykupu. Stwierdził, że nasza gmina "stoi pod ścianą" jeżeli chodzi o budżet i tak naprawdę jeżeli nie zdecydujemy się na te obligacje, to nie będziemy mogli uchwalić budżetu na 2014 rok - relacjonuje Joanna Borowska.Burmistrz przekonuje, że radna albo nie zrozumiała tych słów, albo wyrwała je z kontekstu. - Szef tej firmy mówił o tym, że jeżeli nie podejmiemy tej decyzji, będziemy zmuszeni do oszczędności. Jeśli nie weszlibyśmy w obligacje, czekałyby nas cięcia kosztów. Nic nam nie grozi. Bez obligacji musielibyśmy jednak z niektórych inwestycji zrezygnować - tłumaczy Adam Roszak.
Joanna Borowska jest nieugięta. - Wykup obligacji rozpocznie się w roku 2017. Cztery lata będzie się nam wydawało, że jest świetnie. A potem? - pyta retorycznie. - Według mnie powinniśmy się zapoznać z każdą z propozycji i jako radni dokonać wyboru rozwiązania problemu budżetu Gniewkowa. Tymczasem w sposób ekspresowy podjęliśmy decyzję o zwiększeniu zadłużenia Gniewkowa - wyznaje.
Jak nowoczesne samorządy
Z informacji podanych nam przez Adama Roszaka wynika, iż aktualne zadłużenie gminy wynosi 41 proc. - Nowoczesne samorządy, które chcą się rozwijać korzystają z takich instrumentów jak obligacje. Jest to instrument dużo tańszy niż kredyty i pożyczki. Szukamy nowego otwarcia i możliwości. Obligacje dają nam tę szansę. Mamy to uzgodnione również z Regionalną Izba Obrachunkową. Patrzy na to bardzo pozytywnie i przychylnie. Część obligacji przeznaczona zostanie na częściową spłatę długu, a część przeznaczymy na inwestycje - opowiada.W przyszłym roku gmina zamierza przeprowadzić między innymi rozbudowę oczyszczalni ścieków i wybudować kilka ulic w mieście.
- Zawsze podkreślam, że nie jestem przywiązany do tego stanowiska. Natomiast jestem od tego, żeby realizować trudne zadania. Wcześniej gmina miała potężne zaległości inwestycyjne, praktycznie nie korzystała z unijnych dotacji. My to zmieniliśmy i jest to dostrzegane przez mieszkańców - wyznaje Adam Roszak.
Czytaj e-wydanie »