Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Golubiu-Dobrzyniu pracuje najlepszy lekarz z regionu toruńskiego

Marlena Przybył
- W kardiologii standardy zmieniają się prawie z roku na roku, wciąż się dokształcam i to przekłada się na moją pracę codzienną - mówi laureat z "Naszego Medyka". - Ale z chorymi rozmawiam nie tylko o lekach.

W Golubiu-Dobrzyniu pracuje najlepszy lekarz rodzinny z regionu toruńskiego - tak wskazaliście Państwo w naszym Plebiscycie Medycznym. Kto wzbudził Wasze zaufanie? Dariusz Klonowski z golubsko-dobrzyńskiego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Nasz Medyk".
- Z moimi pacjentami rozmawiam nie tylko o chorobach - przyznaje laureat. - W zdecydowanej większości wiem, kto wchodzi do gabinetu i spodziewam się, z czym przyszedł. W tym zawodzie nie da się po dniu pracy po prostu zamknąć drzwi. Często jeszcze w domu żyję sprawami moich pacjentów. Bywa nawet, że dzieje się to kosztem moich bliskich.

Klonowski stawia też na ciągłe dokształcanie. Czytanie aktualnej prasy medycznej uważa za obowiązek, ale to nie wszystko.
- Podobnie jak moi koledzy z przychodni, prócz specjalizacji z chorób wewnętrznych mam dodatkową, z kardiologii - opowiada lekarz. - Skończenie 3-letniego szkolenia wymagało wielu wyrzeczeń, wiązało się z wyjazdami, czasami na dłuższy czas i do odległych miast. Lekarzom pracującym w mniejszych miejscowościach nie jest łatwo dotrzeć na wymagane staże. Zorganizowanie tego wszystkiego nie byłaby możliwe gdyby nie dobra współpraca z kolegami i wsparcie całej rodziny.

Leczą nas prymusi

Państwa uznanie zyskała również cała golubsko-dobrzyńska placówka. Wśród toruńskich i podtoruńskich uplasowała się na drugim miejscu.

Przychodnia przy ul. Wojska Polskiego to jedna z trzech w mieście, ma też swój oddział w Radominie. Do "Naszego Medyka" zapisanych jest w tej chwili około 7,5 tysiąca pacjentów. Działa od 2002 roku, jako spółka partnerska.

- Założyliśmy przychodnię we trójkę, razem z Dariuszem Klonowskim i Włodzimierzem Krupą - mówi Andrzej Łęcki, kierownik przychodni. - Już podczas studiów na bydgoskiej Akademii Medycznej moi koledzy byli prymusami. Mam szczęście, że mogę pracować zarazem z dobrymi kolegami i fachowcami.

Cała trójka rozpoczynała lekarską przygodę na oddziale wewnętrznym golubsko-dobrzyńskiego szpitala. To tam Klonowski, Krupa i Łęcki mieli okazję sprawdzić się jako zespół. - Pacjenci znali nas właśnie ze szpitala, gdzie pomagaliśmy bardzo ciężko chorym - wspomina Łęcki. - To wtedy zyskaliśmy ich zaufanie i przekonali się do nas. Cieszę się, że z nami pozostali.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska