Linie produkcyjne z fachowym sprzętem

Podejrzanym grozi kara co najmniej trzech lat więzienia
(fot. fot. KWP Bydgoszcz)
W sobotę (24 lipca) bydgoscy kryminalni rozpoczęli akcję w gospodarstwie w gminie Gostycyn.
Wcześniej zdobyli informację, z której wynikało, że na terenie województwa działa grupa zajmująca się wytwarzaniem amfetaminy.
- Ponieważ istniało realne ryzyko, że osoby te mogą mieć broń, w działaniach wzięli udział także funkcjonariusze z sekcji antyterrorystycznej - mówi Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Na widok policjantów w czarnych morach i kamizelkach kuloodpornych trzech mężczyzny zaczęło uciekać. Po krótkim pościgu zostali zatrzymani. Jak się okazało są mieszkańcami Trójmiasta.
Zatrzymany został także współwłaściciel gospodarstwa, mieszkaniec powiatu tucholskiego.
- Po wejściu do pomieszczeń gospodarczych, w stodole, policjanci zastali trzy działające linie technologiczne, które służyły do produkcji amfetaminy. Podłączono tam specjalnie przewody elektryczne, rury kominowe i węże z wodą - dodaje Chlebicz. - Na miejscu zabezpieczono ponad 100 śladów m.in. odczynniki chemiczne, sprzęt laboratoryjny, produkty i półprodukty otrzymywane podczas procesów chemicznych związanych z wytwarzaniem amfetaminy, a także maski i odzież ochronną.
Zlikwidowane "laboratorium" mogło wytworzyć kilkadziesiąt kilogramów amfetaminy. Wobec wszystkich zatrzymanych policjanci wnioskowali o aresztowanie. Prokurator Rejonowy w Tucholi przedstawił im zarzuty wytwarzania środków odurzających.
- Ponieważ przestępstwo to jest zbrodnią, podejrzanym grozi kara nie krótsza niż 3 lata. Mężczyźni byli w przeszłości karani za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz mieniu np. za napady czy wymuszenia rozbójnicze - mówi Monika Chlebicz..
Sąd zdecydował o aresztowaniu trzech mieszkańców Trójmiasta. Współwłaściciel gospodarstwa będzie dozorowany przez tucholską policję, "składając wizyty" w komendzie dwa razy w tygodniu.
- Teraz śledczy będą sprawdzać jak długo działała ta fabryka i kto mógł się w niej zaopatrywać - kończy rzecznik KWP.
Czytaj e-wydanie »