W urzędzie miejskim zakończyło się wewnętrzne postępowanie, które miało wyjaśnić jak doszło do zaginięcia pisma z oddziału regionalnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
-Nie można jednoznacznie wskazać osoby winnej zaistniałej sytuacji. Nadmienię, że był to incydentalny przypadek, nigdy wcześniej nie doszło do podobnego zdarzenia - informuje Magda Jaworska-Nizioł.
Chcieli zwolnić radnego
W zgubionym piśmie, które wpłynęło do ratusza w maju, szef oddziału regionalnego KRUS-u wnioskował do rady miejskiej o wyrażenie zgody na zwolnienie z pracy radnego Wojciecha Chyły. Chyła-przypomnijmy-jest zastępcą kierownika jednostki terenowej KRUS-u w Grudziądzu.
Uszczelnią pocztę
Szef oddziału regionalnego KRUS-u nie otrzymał odpowiedzi na swój wniosek, dlatego w czerwcu go ponowił. I w ten sposób okazało się, że ślad po piśmie z maja zaginął. Urzędnicy zapewniają, że nie chcą, aby taka się sytuacja się powtórzyła.
- Prezydent podjął decyzję, by wprowadzić procedury, które dodatkowo uszczelnią system poczty wpływającej do urzędu miejskiego - dodaje rzeczniczka prasowa magistratu.
Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się pod koniec czerwca, większość radnych nie wyraziła zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Wojciechem Chyłą.
Info z Polski - 27.07.2017