https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu dwuletni chłopiec zatrzasnął się w mieszkaniu. Pomogli strażacy

(PA)
sxc.hu
Dziecko zatrzasnęło drzwi antywłamaniowe w mieszkaniu na 1 piętrze przy ul. Legionów. Przerażeni rodzice zadzwonili po pomoc na straż pożarną.

Strażacy na piętro kamienicy dostali się po drabinie. Następnie do domu weszli przez uchylone okno.

Uspokoili chłopca i otworzyli od wewnątrz drzwi. Na klatce schodowej czekała mama dwulatka, która uspokoiła swoją przerażoną sytuacją pociechę.

Do zdarzenia doszło dziś po godz. 12. Akcja zakończyła się pomyślnie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nie spuszcza się z oka

Trzeba było przedzwonic po Kwinto. Dzieci trzeba pilnowac. Oczy miec na okrągło głowy.  Dobrze, że była to tylko taka sytuacja, i tak się skończyła.Och te dzisiejsze matki....

G
Gość
W dniu 20.09.2013 o 13:30, ala napisał:

Puknij się w tą chorą głowę.pogadamy jak tobie się coś takiego przytrafi.


Jak będą potrzebni do np pożaru,to zostaną wywołani przez radio i do tego pożaru pojadą,a kotek,czy osy poczekają. Straż to już nie tylko pożary. A do tego są priorytety prawda? Nikt nie będzie się wspinał po drabinie,spadnie,bo jest zdenerwowany i chce pomóc swojemu dziecku i będzie kolejna tragedia. Te służby są do tego przeszkolone i sami strażacy przestrzegają przed samodzielnym pozbywaniem się os czy szerszeni. Głupoty piszesz kolego. Chodziło o małe,przestraszone dziecko.
a
ala
W dniu 19.09.2013 o 08:00, ekonomista napisał:

Wszystko OK. Straż jest śliczna!!! Ale czy taki tatuś, lub mamusia nie powinna pokryć części kosztów usługi Straży Pożarnej i zapłacić za własne gapiostwo? Jedni sami próbują poradzić sobie w takiej sytuacji np. pożyczyć drabinę i przez balkon dotrzeć do dziecka, lub do kotka który wszedł zbyt wysoko i boi się zejść, lub kupić środek przeciwko osom (tzw. gaśnicę), a nie wzywać straż z drabinami na działkę POD. Wolimy dzwonić po straż, bo to nic nie kosztuje. Zróbcie komendantem straży dyrektora szpitala p.Nowaka, to wam opracuje cennik na niepotrzebne wyjazdy. Chodzi o to, że w czasie gdy drodzy w utrzymaniu strażacy bawią się z kotkiem lub osami mogą być pilnie potrzebni do pożaru.

Puknij się w tą chorą głowę.pogadamy jak tobie się coś takiego przytrafi.

G
Gość
W dniu 19.09.2013 o 08:00, ekonomista napisał:

Wszystko OK. Straż jest śliczna!!! Ale czy taki tatuś, lub mamusia nie powinna pokryć części kosztów usługi Straży Pożarnej i zapłacić za własne gapiostwo? Jedni sami próbują poradzić sobie w takiej sytuacji np. pożyczyć drabinę i przez balkon dotrzeć do dziecka, lub do kotka który wszedł zbyt wysoko i boi się zejść, lub kupić środek przeciwko osom (tzw. gaśnicę), a nie wzywać straż z drabinami na działkę POD. Wolimy dzwonić po straż, bo to nic nie kosztuje. Zróbcie komendantem straży dyrektora szpitala p.Nowaka, to wam opracuje cennik na niepotrzebne wyjazdy. Chodzi o to, że w czasie gdy drodzy w utrzymaniu strażacy bawią się z kotkiem lub osami mogą być pilnie potrzebni do pożaru.

masz własne dzieci? :)

a
and

A przy okazji odbyły się ćwiczenia dzielnych służb.

e
ekonomista

Wszystko OK. Straż jest śliczna!!! Ale czy taki tatuś, lub mamusia nie powinna pokryć części kosztów usługi Straży Pożarnej i zapłacić za własne gapiostwo? Jedni sami próbują poradzić sobie w takiej sytuacji np. pożyczyć drabinę i przez balkon dotrzeć do dziecka, lub do kotka który wszedł zbyt wysoko i boi się zejść, lub kupić środek przeciwko osom (tzw. gaśnicę), a nie wzywać straż z drabinami na działkę POD. Wolimy dzwonić po straż, bo to nic nie kosztuje. Zróbcie komendantem straży dyrektora szpitala p.Nowaka, to wam opracuje cennik na niepotrzebne wyjazdy. Chodzi o to, że w czasie gdy drodzy w utrzymaniu strażacy bawią się z kotkiem lub osami mogą być pilnie potrzebni do pożaru.

G
Gość
Zgadzam się w 100 % z wcześniejszym komentarzem!!!
a
as

to jedna z niewielu służb, do której można mieć zaufanie w Polsce

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska