W Grudziądzu i okolicy mamy mnóstwo Onko-Mikołajów. Dzięki nim maluchy i młodzież z domu dziecka będą miały fajne prezenty [zdjęcia]

Rozpoczynający się tydzień będzie pracowity dla grupy wolontariuszy stowarzyszenia, gdyż trzeba będzie popakować i posortować prezenty aby trafiły w odpowiednie ręce maluchów. Prezentów wyjątkowych bowiem... tych wymarzonych przez nie same a „zdradzonych” w listach do Mikołaja i publikowanych na profilu Facebook-a stowarzyszenia. A były to na przykład lalki, samochody na pilota, zabawki kreatywne czy... sterowana tarantula.

Każde dziecko, które napisało list, a było ich ponad 50 ma swojego Mikołaja. Kolejna, starsza grupa pięćdziesiątki dzieci otrzyma prezenty skompletowane z tzw. listy ogólnej, a była to głównie elektronika, zabawki, kosmetyki.

Finał akcji to niedziela 18 grudnia. Wówczas do Centrum Pomocy Dziecku i Poradnictwa Rodzinnego przy ul. Mikołaja z Ryńska przyjadą pomocnicy Mikołaja z paczkami z wymarzonymi i oczekiwanymi przez dzieci i młodzież podarunkami.

Akcja Oko-Mikołaje swój początek miała sześć lat temu, gdy działacze bydgoskiego Stowarzyszenia „Uśmiech Nadziei Dzieciom” wpadli na pomysł aby listy do Mikołaja napisali mali pacjenci z oddziałów onkologii bydgoskiego szpitala. I tak tradycja ta kontynuowana. Jako że w Grudziądzu nie ma takiego oddziału, akcją został objęty dom dziecka. I odbywa się na naszym ternie już drugi raz.